Rozdział 13
-Julia! -wykrzyknął mój mały kuzyn i rzucił się w moje ramiona
-Co tam Lucas? Stało się coś?
-Stęskniłem się za tobą. Tak długo cię nie widziałem... A wiesz ile zamków z klocków zdążyłem w tym czasie wybudować?!
-Z pewnością bardzo dużo. Mam nadzieję, że jakiś się zachował, żebym mogła obejrzeć?
-No pewnie. Chodź. -powiedział i pociągnął mnie do swojego pokoju.
To co tam zobaczyłam na prawdę mnie zdziwiło albo raczej zaskoczyło.
Na środku pokoju wznosiła się ogromna budowla z klocków.
Zamek miał co najmniej metr wysokości, cztery wieże (po jednej w każdym rogu), mury obronne, fosę i most zwodzony.
-No, no. Widzę, że rośnie nam mały budowniczy albo architekt.
-Tak! Podoba ci się?
-I to jeszcze jak.
-A może zbudujesz że mną następny zamek? Zobaczysz będzie fajnie.
-No dobrze, chociaż bardzo dobrze sobie radzisz sam.
-Ale z kimś się o wiele fajniej buduje. Kiedyś budowałem z kolegą Matta, ale później on wyjechał i zostałem sam.
-Oj na pewno jeszcze kiedyś wróci.
-Mam taką nadzieję, bo samemu jest nudno, a on jako jedyny oprócz ciebie chciał że mną budować.
-Słuchaj Luke, ja muszę już iść, bo twój brat chce mnie gdzieś zabrać i nie chcę, żeby musiał zbyt długo czekać.
-Ale zbudujemy jutro razem zamek?
-Jasne. Do zobaczenia -pożegnałam chłopczyka i przytuliłam go.
***
-No to gdzie idziemy? -spytałam Matta idąc koło niego chodnikiem.
-Najpierw chcę ci pokazać miasto, a potem mam dla ciebie niespodziankę.
-Przecież już tu byłam, nie musisz mnie oprowadzać.
-A nie chcesz się przejść?
-Kawałek mogę, ale nie po całym mieście.
-No dobra to tylko trochę się przejdziemy, ok?
-Spoko
-No to teraz opowiadaj. Co tam u ciebie?
-Dobrze, a jak ma być?
-Miałem na myśli bardziej czy masz chłopaka albo coś takiego?
-Chłopaka nie mam i nie chcę mieć po tym co mi zrobił Zack. Mówiłam ci o nim, prawda?
-Tak kojarzę typka i niech ja tylko go spotkam to popamięta idiota!
-Spokojnie. Idiota zawsze idiotą pozostanie, cokolwiek by nie zrobił i cokolwiek Ty byś nie zrobił.
-Masz rację, ale i tak należy mu się nauczka i lekcja o tym, jak powinno się traktować dziewczyny.
-Oj to na pewno, bo kultury to on nie ma za grosz.
-Julia, ale na prawdę musisz żyć dalej, zostawić tego idiotę za sobą i nie wracać do tego,a przede wszystkim mieć cudownego chłopaka
-A tacy w ogóle istnieją?
-A ja to co?!
-Ty jesteś moim kuzynem, to co innego.
-W takim razie zapoznam Cię z moimi kolegami. Może któryś z nich wpadnie ci w oko.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro