Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Już pół godziny siedzę na lotnisku czekając na mój lot.

Jak zwykle gdy się nudzę przeglądam Facebooka i Instagrama żeby jakoś zabić czas.

-Czy tu jest wolne?-męski głos wyrywa mnie z mojego świata.

Podnoszę wzrok i napotykam pytające spojrzenie błękitnych oczu.
Jego opaloną twarz okalają roztrzepane, blond włosy, dzięki temu wygląda naprawdę oszałamiająco.

Uświadamiam sobie, że trochę za długo się mu przyglądam więc pośpiesznie odpowiadam

-Tak, jasne.

Blondyn siada koło mnie z kawą i dużą, czarną teczką.

-Nie wie Pani przypadkiem czy lot do Polski jest opóźniony?
-Nie
-Nie wie Pani czy nie jest?-pyta nieznajomy z uśmiechem
-Nie wiem i mam nadzieję, że nie jest, bo sama tam lecę.
-W takim razie nie będziemy się nudzić.
-W to nie wątpię.-mówię pod nosem tak żeby nieznajomy mnie nie usłyszał.
-Jestem Nicolas
-Julia
-Niezmiernie miło mi Cię poznać.
-Oj przestań się tak zachowywać!-mówię i przewracam oczami widząc, że nierozumie o co mi chodzi -Nienawidzę wymieniania uprzejmości i całego tego dziadostwa, nienawidzę sztuczności i ludzi, którzy myślą, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, a w szczególności nienawidzę wszystkiego co zwiazene z Polską!
- Czemu tak bardzo nie lubisz tego kraju?
- Muszę tam spędzić całe wakacje z ciotką, której praktycznie nie znam, więc nie moja wina, że nie jestem zachwycona.
-Ale Polska jest bardzo ładna. Góry, jeziora, lasy, morze. Jest tam wszystko to co tutaj.
-Oprócz moich moich przyjaciół, imprez i ukochanych sklepów.
-Nie nastawiaj się od razu tak źle. Przecież...-tu przerwała Nicolasowi Pani nawołująca na nasz lot, więc szybko się zerwałam i ruszyłam do wejścia do samolotu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro