Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

81. Mieliście ze sobą romans?

Siedziałam na historii, na której już usypiam Nic nie umiem i nigdy nie będę umiała. Pisałam cały czas do Chrisa, ale nie odpowiadał, to chyba ma wychowanie fizyczne, albo jest przy odpowiedzi. Kurka! Mam nadzieję, że mnie ten typek nie weźmie. 

- Panno Smith, może panienka nam odpowie na to pytanie? - Zapytał nauczyciel.

- E, nie. - Mruknęłam. - Pan zapyta kogo innego. 

- Wolałbym jednak, żebyś tu odpowiedziała. 

- A ja wolałabym wyjść z tej klasy. - Wzruszyłam ramionami. 

- To proszę bardzo, wyjdź. 

- Okej. -  Schowałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy, po czym udałam się na boisko. 

Chłopaki grali w nożną, Chrisowi szło bardzo dobrze co w sumie słyszałam, że trener chwalił. Po skończonej grze podeszłam do Chrisa, wokół którego latało pełno panien. 

- Hej Chris! - Uśmiechnęłam się. 

- Hej skarbie. - Cmoknął mnie w policzek. - A ty nie powinnaś być na lekcji?- Zapytał.

Powiedziałam mu jak wyglądała cała sytuacja, a on zaczął się śmiać. Boziuu on ma taki piękny rechot. 

- Mam propozycje? - Uśmiechnęłam się cwaniacko.- Chodźmy z lekcji.

- A ty nie wiesz, że to tak nie ładnie? - Zapytał. 

- Wiem, ale chcę coś zrobić. - Uniósł brew. - Co byś powiedział, jakbym miała czerwone i fioletowe końcówki? I kolczyka w nosie. 

- Hm pasowało by to do Ciebie. - Uśmiechnęłam się. - Chodź.

Pov. Nathan

Wróciłem do Miami, jak na razie wszystko jest dobrze. Tylko kurde, nie umiem ukrywać swojej radochy. Chyba nic by się nie stało jakbym powiedział o tym Car? Chyba nie, ale będę musiał ją powstrzymywać, żeby nie wygadała się nikomu. Wyszedłem ze swojego pokoju i poszedłem poszukać swojej dziewczyny. Dalej się ukrywamy, ale to jest coraz cięższe. W końcu będziemy musieli mu powiedzieć. 

- O tu jesteś. - Powiedziałem do dziewczyny, która siedziała na kanapie z chłopakami. - Mam sprawę do Ciebie. - Ona kiwnęła głową. - Chodź na spacer. - Ubraliśmy buty i wyszliśmy z domu. 

- O co chodzi? - Zapytała. 

- Powiem Ci jak będziemy z dala od tego domu wariatów.

- No jeszcze powiedz, że idziemy w jakieś romantyczne miejsce i mi się oświadczysz. 

- Jeszcze nie, ale poczekaj jeszcze trochę. Mam coś innego do powiedzenia. 

- Powiedz chociaż o co chodzi. 

- O Paige. - Ona od razu się zatrzymała. - Chodź no! - Wziąłem ją na barana, bo wiedziałem, że dalej nie pójdzie. W parku byliśmy po piętnastu minutach. - Nie wiem czy mi uwierzysz, ale pewnie mnie wyśmiejesz, wyzwiesz od dupków i zerwiesz, ale ja Ci to muszę powiedzieć. 

- Mieliście ze sobą romans? - Zapytała z szokowana, a ja zacząłem się niekontrolowanie śmiać. - Nie śmiej się cwelu tylko odpowiadaj! 

- Nie skarbie! Kocham Ciebie! A ona jest moją przyjaciółką. 

- Była, ona nie żyje jakbyś nie pamiętał. 

- No właśnie żyje. - Zaśmiała się sarkastycznie. - Jak byliśmy w Salt Lake City to wygnałem rano Chrisa do supermarketu i on ją tam widział. Na początku też mu nie wierzyłem, ale jechał za nią i jakimś typem..- Zaśmiałem się. - Pojechaliśmy pod szkołę, do której uczęszcza i czekaliśmy aż wyjdzie. Uwierz mi, że jak zobaczyłem ją całą i zdrową i wkurwioną, to nie mogłem nic powiedzieć. Zatkało mnie. 

- Masz rację nie wierzę Ci. - Westchnąłem, po czym wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Chrisa.

Nathan: Przeszkadzam? 

Chris: Nie, właśnie z Paige jesteśmy u fryzjera. 

Moja dziewczyna uniosła brew. 

Nathan: Pozwoliłem sobie powiedzieć Caro o tym, że młoda żyje, ale ona mi nie wierzy. Mogła by się odezwać? 

Chris: Mała, przywitaj się z Nathanem i swoją kuzynką. 

Paige: Nie mów do mnie jak do przedszkolaka cwelu. 

Car: Dobra wierzę! 

Złapała się za głowę. 

Car: Matko jedyna ty żyjesz! 

Paige: Tak tak, ale nic nie pamiętam. 

Chwilę jeszcze pogadaliśmy, a potem wracaliśmy do domu. Caroline była wściekła! Myślałem, że rozszarpie swoich wujów na strzępy. Oby się nie wygadała

___________

Dobraa gwiazdeczki, na samym początku chce powiedzieć, że najbliższe rozdziały zostały napisane za pomocą Dark-Horse22 i  aggiia które zasypały mnie pomysłami za co cholernie bardzo dziękuje <3 

To ja się biere za pisanie i życzę miłego pisania! <3 

Cześć Gwiazdeczki <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro