burza
stukot kropel
spadających na beton
pomruk burzy
gwałtownej i nagłej
a ja stoję przy otwartym oknie
i patrzę
znowu piorun niebo przecina
wszędzie pusto
nie ma nikogo
a ja czekam
aż rozbłysk ostatni
zgasi ciemność
i zapali jasność
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro