Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 8- spotkanie węża

Cole i Jay byli tak samo jak dwaj pozostali, ale robili postępy.

-Ok, więc, słyszałem, jak Kai i Zane wpadli na innego ninja, czy jest w tym jakiś sens?- zapytała Nya przez komunikator. 
- Nie, nie sądziłem, że w tym momencie będziemy mieli problemy z trafieniem do innych ninja - odpowiedział żwawo Cole.

-Dobrze to tak oczywiste,- Jay odpowiedział.

- W jaki sposób?- spytała Nya.

- Po pierwsze, to prawdopodobnie jeden z ninja legendy i on też musi szukać proroctwa!- Jay wykrzyknął.

- A może to ona - zauważyła Nya. Jay wzruszył ramionami,

-Tak, może.

-Ale w jakim celu? Jedynym powodem, dla którego ninja legendy szukał proroctwa, jest coś, co mogłoby się wydarzyć- - wyjaśnił Cole.

-No cóż, pamiętajcie, aby się rozglądać, Wątpię, że jest tylko jeden ninja na ogonie,- Nya stwierdził, kończąc połączenie. Jay i Cole usłyszeli za sobą syczenie, więc odwrócili się, by znaleźć na wierzchu kilka pojazdów wężowych z groźnymi wojownikami wężonów. Ich oczy rozszerzyły się.Pythor uśmiechnął się, widząc ich twarze:

- Wykończcie ich- Wojownicy uruchomili silniki i pośród tych dźwięków dwóch ninja zaczęło się biec. 

- ZDOBĄDŹCIE JE!- Krzyknął Pythor. Wojownicy ścigali dwóch ninja, Cole i Jay przyspieszyli kroku, obejrzeli się, by sprawdzić, jak blisko są. 

- Ok, wiem, że Nya powiedziała, że ​​powinna uważać na ninję, ale czy może miała na myśli wężonów ?!- Jay wrzasnął.

-Po prostu zamknij się i uciekaj!- Cole krzyknął w odpowiedzi. Dwaj ninja biegli szybciej, gdy wróg zbliżała się coraz bardziej. Pythor zirytował się:

-Ich post dla ludzi- Wyciągnął sztylet i rzucił go prosto na Cole'a, który wylądował na jego stopie, a ziejący ninja wrzasnął. Jay zobaczył, że jego przyjaciel padł, sapnął i pobiegł z powrotem do niego,

-Cole!- Ziemski ninja jęknął, Jay podniósł go na nogi i pomógł mu biec. 

-Musimy prześcignąć te węże lub wkrótce, będziemy martwym mięsem!- Cole dyszał i patrzył na drzewa, a w jego głowie pojawił się plan: -Jay, kiedy wężon się zbliży, chcę, żebyś wskoczył między drzewa i trzymał się drogiego życia!

-Co?!- Jay wrzasnął. Cole zatrzymał się, ignorując ból w stopie i zwrócił się w stronę nadchodzącego wężona -Jay, skacz, kiedy ci powiem!- krzyknął.

- Co z Tobą?!- Jay wrzasnął.

-PO PROSTU TO ZRÓB!-Cole wrzasnął. Jay przełknął ślinę i czekał, aż jego przywódca poinstruuje go. Cole czekał, a gdy wąż był już blisko, kazał Jayowi skoczyć. Używając swoich szybkich instynktów i mocnych nóg, Jay podskoczył do najwyższego odgałęzienia najbliższego drzewa, powiesił się na dobre życie. Patrzył z niepokojem na Cole'a:

-Cole, co ty robisz?- Cole czekał, aż wężon zbliży się, Jay zakrył oczy, nie chciał patrzeć. Przywódca zespołu wyciągnął następnie swoją kosę, a oczy Skalesa rozszerzyły się:

-SPADKUJ Z POWROTEM!

Ale było już za późno, ninja ziemi sprowadził swoją broń do ziemi, ziemia pod wężami oderwała się, wpadli do dużego rowu. Cole uśmiechnął się złośliwie i spojrzał ponad krawędzią:

-To dla mojej stopy!

- Nienawidzę was NINJAAA!- Pythor krzyknął, jego głos stał się słabszy i słabszy. Jay zszedł z drzewa i poklepał Cole'a po plecach.

-Wow, nie spodziewał się tego!

- Cóż, znasz mnie, Jay,- Cole stwierdził, wyciągając sztylet z nóg, -Wszyscy jesteśmy pełni niespodzianek.

Gdy obaj kontynuowali chodzenie do następnej lokacji, nie zauważyli Smoka w cieniu, obserwując każdy ich ruch, warknęli i odfrunęli, ciekawy raport, który będzie dotyczył Wszechświata Ninja .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro