Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Oczami Lloyda

- Proszę. - usłyszeliśmy z gabinetu wujka. Gdy zobaczyli dziewczynę, poderwali się z miejsca i krzyknęli.

- Nika?!

- Jak się czujesz, co z twoją raną? - zapytał sensei.

Opowiedziała jak to było, a mama i wujek spojrzeli na siebie znacząco. Co oni ukrywają? Jestem prawie pewny, że dziewczyna ma jakieś moce. Niby mistrz mówi, że to telekineza, ale ja myślę, że nie. Najpierw ten samochód - moc grawitacji. Potem uścisk dłoni z Jayem - moc błyskawic. Ten sen - moc ognia. A teraz ta rana - moc leczenia. O co tu chodzi?! W końcu się tego dowiem. Dziewczyna już chciała coś powiedzieć, lecz usłyszeliśmy głos Zayna.

- Kolacja!!

- Chodźmy, bo nam wszystko zjedzą. - powiedziałem. Znając możliwości Cola jeśli chodzi o jedzenie, to już może nic nie być.

Na kolację była lazania. Każdy nałożył sobie porcję i zaczął jeść. Każdy poza Niką. Ona tylko grzebała w talerzu. Spojrzałem na Kaia. Mam dosyć tego jak się do niej szczerzy. Nie ma prawa jej podrywać. Ona jest moja. Ja chyba na prawdę się zakochałem. Spojrzałem ponownie na dziewczynę. Bardzo pobladła. Chciałem zapytać, czy dobrze się czuje, lecz ona wstała od stołu i wybiegła z jadalni.

- Pójdę jej poszukać. - powiedziałem i również wstałem. Chodziłem po statku chyba dziesięć minut a dziewczyny nigdzie nie znalazłem. Przeszukałem wszystko. Wróciłem do przyjaciół i powiedziałem.

- Niema jej.

- Wiem! Chodźcie za mną! - krzyknęła Nya. Poszliśmy do centrum dowodzenia.

- Komputer, pokarz obrazy z kamer odkąd Nika wstała od stołu. - powiedziała.

To co zobaczyliśmy, na prawdę nas przeraziło. Ona skoczyła!

- Jeżeli opanowała swoje moce, to nic jej nie będzie. - powiedział sensei.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Kim tak na prawdę okarze się być Nika?
Tego dowiecie się już nie długo !
Nie zapomnijcie o ★ oraz komentarzu!









Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro