Rozdział 33
Użyliśmy swoich mocy i po chwili wszystko wróciło do normalności.
- Koniec treningu na dziś. Musisz odpocząć bo nie łatwo jest nauczyć się tego po jednej lekcji. Lecimy do klasztoru. - powiedział android i wytworzył swojego smoka. Uczyniłam to samo i wzbiliśmy się w powietrze. Podziwiałam niesamowite widoki. Niestety na Perłę nie było daleko, więc po chwili byłam już na pokładzie.
- Jestem.
- Chodź do mnie do pokoju.
- Dobrze.
Po krótkiej wymianie zdań telepatycznie, dotarłam do pokoju zielonego ninja.
- Idę spać. - oznajmiłam w progu.
- Dobrze. - odparł Lloyd i poklepał miejsce obok siebie na łóżku.
- Masz mnie nie budzić. - powiedziałam groźnie. Ten podniósł ręce w geście poddania się i przyciągną mnie do swojej klatki piersiowej. Zasnęłam w porwanym stroju.
*******************************************************
Na dzisiaj koniec! Mam nadzieję, że będę miała motywacje i zrobię więcej maratonów! Dobranoc ;-)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro