Rozdział 1
Hejka jestem Kai Smith,ninja ognia
-alarm-
Achh kolejna misia._.
Nuuuuuuddaaaa! Naprawdę ja rozumiem że jestem ninja i bronienie ninjago to mój obowiązek ,ale żeby cały czas iść na misję i nie mieć żadnego odpoczynku no to jest jakiś koszmar...
-No co tak długo?!-Cole
-Zamknij się!!Nie mamy czasu!-krzyknął Lloyd
No cóż tak to moi przyjaciele i siostra.
Ten zielony to Lloyd tak naprawdę jest mega miły i pomocny, ten granatowy to Jay myśli że jest super śmieszny i wogule, ale tak nie jest , no dobra może czasami jest🤔,ten w czarnym to Cole jest bardzo, bardzo poważny i silny ale gdy się z nim dobrze poznasz to jest naprawdę miły,biały jest Zane jest nindroidem inaczej to nasza ruchoma baza danych jeśli wolno mi tak powiedzieć,no i jest jeszcze moja siostra Nya ma bardzo podobny charakter do mnie lecz ona stara się trzymać emocje na wodzy w przeciwieństwie do mnie.
-co to za bestie?!-spytał Jay
-niewiem ale lepiej się ich pozbąćmy-odpowiedziałem.Potwory wyglądały jakby były zrobione z lawy i ognia.Dziwne
Wylądowaliśmy . (Bo lecieli na smokach)
Stworzenia odziwo nie chciały atakować tylko otoczyły mnie jakby chciały mnie ....chronić??!
Jeden z nich przypominał dinozaura tylko był mniejszy , szybszy, zwinniejszy,był koloru czerwonego a przez jego ciało przebiegał bordowy pas(tak to Blue z Jurasic Word tylko w ogniowej wersji)
Na sobie miał jakby obrożę podeszłem do niego i tam było napisane jego imię miał na imię Zenit.
-Dobra koniec tego wychodzę!!-powiedziałem zirytowany całą sytuacją lecz gdy chciałem wyjść z tego dziwnego "kręgu" jeden z potworów zaczął na mnie warczeć więc się cofnąłem.
Ok czyli tak nie wyjdę- pomyślałem
no chyba że...-Ninja Go!- użyłem aritzu i udało mi się uciec .
***Oczami Nyi***
- o no nareszcie!-powiedziałam z sarkazmem do Kai'a - co one od ciebie chcą?!
- a bo ja wiem?! Spytaj się ich!!!- odpowiedział
No dobra wkurzyłam się i wylałam na stwory wielką falę wody po czym uciekły.
- no nie można było tak od razu?!?!- spytał zdenerwowany a zarazem zmęczony Jay
-Kai co one od ciebie chciały ?- spytał Zane
- A bo ja wiem!?Dogoń je i się spytaj- powiedział Kai, po jego głosie słychać było zdenerwowanie i ....strach?!
* * *
Po przyjściu do domu tata chciał koniecznie porozmawiać, w sumie nie dziwię się mu przecież cała akcja była kręcona na żywo w telewizji, pewnie będzie się pytał Kai'a co to za potwory i co od niego chcą ..... współczuję bratu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro