Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1

Hejka jestem Kai Smith,ninja ognia
-alarm-
Achh kolejna misia._.
Nuuuuuuddaaaa! Naprawdę ja rozumiem że jestem ninja i bronienie ninjago to mój obowiązek ,ale żeby cały czas iść na misję i nie mieć żadnego odpoczynku no to jest jakiś koszmar...
-No co tak długo?!-Cole
-Zamknij się!!Nie mamy czasu!-krzyknął Lloyd
No cóż tak to moi przyjaciele i siostra.
Ten zielony to Lloyd tak naprawdę jest mega miły i pomocny, ten granatowy to Jay myśli że jest super śmieszny i wogule, ale tak nie jest , no dobra może czasami jest🤔,ten w czarnym to Cole jest bardzo, bardzo poważny i silny ale gdy się z nim dobrze poznasz to jest naprawdę miły,biały jest Zane jest nindroidem inaczej to nasza ruchoma baza danych jeśli wolno mi tak powiedzieć,no i jest jeszcze moja siostra Nya ma bardzo podobny charakter do mnie lecz ona stara się trzymać emocje na wodzy w przeciwieństwie do mnie.
-co to za bestie?!-spytał Jay
-niewiem ale lepiej się ich pozbąćmy-odpowiedziałem.Potwory wyglądały jakby były zrobione z lawy i ognia.Dziwne
Wylądowaliśmy . (Bo lecieli na smokach)
Stworzenia odziwo nie chciały atakować tylko otoczyły mnie jakby chciały mnie ....chronić??!
Jeden z nich przypominał dinozaura tylko był mniejszy , szybszy, zwinniejszy,był koloru czerwonego a przez jego ciało przebiegał bordowy pas(tak to Blue z Jurasic Word tylko w ogniowej wersji)
Na sobie miał jakby obrożę podeszłem do niego i tam było napisane jego imię miał na imię Zenit.
-Dobra koniec tego wychodzę!!-powiedziałem zirytowany całą sytuacją lecz gdy chciałem wyjść z tego dziwnego "kręgu" jeden z potworów zaczął na mnie warczeć więc się cofnąłem.
Ok czyli tak nie wyjdę- pomyślałem
no chyba że...-Ninja Go!- użyłem aritzu i udało mi się uciec .

***Oczami Nyi***
- o no nareszcie!-powiedziałam z sarkazmem do Kai'a - co one od ciebie chcą?!
- a bo ja wiem?! Spytaj się ich!!!- odpowiedział
No dobra wkurzyłam się i wylałam na stwory wielką falę wody po czym uciekły.
- no nie można było tak od razu?!?!- spytał zdenerwowany a zarazem zmęczony Jay
-Kai co one od ciebie chciały ?- spytał Zane
- A bo ja wiem!?Dogoń je i się spytaj- powiedział Kai, po jego głosie słychać było zdenerwowanie i ....strach?!

    * * *
Po przyjściu do domu tata chciał koniecznie porozmawiać, w sumie nie dziwię się mu przecież cała akcja była kręcona na żywo w telewizji, pewnie będzie się pytał Kai'a co to za potwory i co od niego chcą ..... współczuję bratu.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro