3. Szczęśliwa rodzina i Kai
Jay
Razem z Nyą i naszym małym brzdącem mieszkamy w domu mojego... ojca.... aktora. On nie żyje, więc możemy tu mieszkać bo to moja własność. Nya bardzo się cieszy, zresztą ja też. Nasz Zap ma już dwa latka i wdał się we mnie.... na nasze nieszczęście. Jest żywiołowy jak nie wiem, nawet jak ja byłem mały to tak nie dawałem w kość. Mimo to nam się nieźle układa. Nie wychodzimy z tłumu.... jesteśmy ''normalni'' a jednak mam dość tej normalności. Tęsknię za naszym starym życiem. Kiedy trenowaliśmy i walczyliśmy ramię w ramię. Jak bracia i siostry. Wszystko zniknęło w mgle.
Kai
Ciężko pracuję w starej kuźni taty. Staram się robić jak najlepsze bronie, co mi się udaje. Czasami odwiedzam Nyę, ale wolę im nie przeszkadzać. W końcu oni mają siebie, a ja co... nikogo. Raz odwiedziłem Lloyd'a. Szybko się pozbierał. Jak on to robi, ja nadal myślę o mojej Sky.... czemu musiała odejść.
Wiem kiepski rozdział, ale w następnym będzie się troszkę działo~ jak pewnie się domyślacie będzie o naszym Liptonie :3
So see you and
Ninjago!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro