Rozdział 1 "Mój Brat, Moim Wrogiem"
https://youtu.be/8AcdsY5PyKg
Raph cały czas nie mógł uwierzyć, że Donny stał się zły. Akurat do pokoju wszedł Leo. -Raph co się stało? -zapytał Leo z troską w głosie. -Yyy nic -powiedział Raph, ale mocno zdenerwowanym głosem. -Raph...widzę, że jest coś nie tak -powiedział Leo i popatrzył na niego wymownym wzrokiem. -Ehh no dobra...bo ja tak tęskniłem za Donnym, że wypowiedziałem to zaklęcie - mówiąc to pokazał zaklęcie. -Wypowiedziałem je, Donny wrócił do życia ale....- przerwał wypowiedź, po Jego czerwonej jak krew bandanie spłynęły łzy. -No Jego oczy były krwisto czerwone. Zaatakował mnie i zranił w prawa rękę, po czym znikł...Leo to moja...moja - Leo nie dał mu skończyć, tylko go przytulił. Szępnał mu do ucha: -Spokojnie to nie twoja wina, po czym opatrzył mu prawa rękę i ramię zawinął w bandaż. Nie wiedział, że Donny wszystko widział, ledwo powstrzymał łzy, które mimowolnie napływały mu do oczu. Z kącika lewego oka spadła mała kropelka czerwonej jak krew łzy, po czym znikł. Raph akurat spojrzał do góry i zobaczył tylko fragment czegoś czarnego i opadajacej foletowej tkaniny. -Czy to bandana Donniego? - zapytał Leo i podniósł fioletową tkaninę. -Tak. To bandana Donniego - powiedział Raph. Do pokoju weszli pozostali. -Co się stało? - zapytał Mikey. -Przywróciłem Donniego do życia, ale On stał się zły. To moja wina - powiedział Raph. -Raph'ie. To nie jest twoja wina. Po prostu ktoś rzucił jakieś zaklęcie na tą książkę - powiedziała Mona. -Została po Nim tylko Jego bandana - powiedział Raph. -Jeżeli uwolnił Overlady i resztę z więzienia. To będziemy mieli poważne kłopoty - powiedział Nico. Wszyscy nie mogli uwierzyć w to, że Donnie stał się zły.
Minęło parę dni odkąd Donnie stał się zły. Raph na prawym ramieniu cały czas nosił związaną bandanę Donniego. Wszyscy byli bardzo smutni, tym co się wydarzyło. -I co teraz zrobimy? - zapytała April. -Nie mam pojęcia - powiedział Lloyd. -Przez Nich będziemy musieli poczekać z naszym ślubem - powiedziała Selena. -Wiem o tym, ale nie możemy pozwolić, by Oni byli na wolności - powiedział Rafael. -Znajdziemy jakiś sposób - powiedziała Karai. -I odzyskamy Donniego - powiedziała April. Musieli znaleźć kryjówkę Shreddera i reszty za wszelką cenę.
W tym czasie Overlady weszła do pomieszczenia, gdzie była uwięziona dziewczyna, która miała brązowe włosy i brązowe oczy i czerwono-czarny strój ninja. To była Emilia, mistrzyni magii, ognia i ziemi i siostra Cola. Zna ptaki i żółwie i ich przyjaciół. -No i co teraz zrobisz? - zapytała Overlady. -Nie myśl sobie, że ci się to uda - powiedziała Emilia. -Siedzisz tu od paru dni, a Ty nadal się nie poddajesz - powiedziała Overlady. Do pokoju wszedł wtedy Donnie. -Wiesz Donnie, że twoi bracia Cię okłamywali od początku. Oni Cię nie uratowali i umarłeś przez Nich - powiedziała Overlady. -Kłamiesz!! - krzyknęła Emilia. -Nawet nie próbuj - powiedziała Overlady. -Nie słuchaj jej Donnie. Ona kłamie - powiedziała Emilia. -Oni Cię nie kochali i się cieszyli, że umarłeś, a zwłaszcza Leonardo. Porwij Go - powiedziała Overlady. -Tak Overlady - powiedział Donnie i poszedł porwać Leonardo. -Nabrałaś Go - powiedziała Emilia. -Cóż, tak i będę tak robić - powiedziała Overlady i zaczęła bić Emilię. Po paru minutach skończyła i wyszła z celi.
W tym czasie Leo, Raph i Mikey siedzieli na dachu i patrzyli na widoki. Nagle zjawił się Donnie. -Proszę, proszę, proszę. Patrzycie się na widoczki co, głupie żółwiki - zakpił z Nich Donnie. -Donnie, proszę nie rób tego - powiedział Mikey. -A właśnie, że zrobię i to z wielką radością - powiedział Donnie i podszedł do Leo i trafił w Niego swoją bronią i Leo stracił przytomność. -Donnie, dlaczego to robisz? - zapytał Raph. -Dlaczego!! Dlatego, że mnie nie kochaliście!! Że okłamywaliście mnie od samego początku!! Że mnie nie uratowaliście i mi nie pomogliście! I że to przez Was umarłem!! - krzyknął Donnie. Raph i Mikey byli w szoku. -To nie prawda - powiedział Mikey. -Kłamca!! - krzyknął Donnie i zabrał ze sobą Leo i zniknął. -I co teraz? - zapytał Mikey. -Powiedzmy o tym pozostałym - powiedział Raph i wrócili do kryjówki, powiedzieć pozostałym o tym co się wydarzyło.
W tym czasie Donnie wrócił z Leo, wszedł z Nim do pomieszczenia, gdzie już czekali Overlady, Shredder i Nigel i Go związał, a Leo zaczął się budzić. -Gdzie ja jestem? - zapytał Leo. -W naszej nowej kryjówcę - powiedział Shredder. -Fajna, nieprawdaż? - zapytał Nigel. -Tak. Czego chcecie? - zapytał Leo. -Głównie, to zemsty - powiedział Shredder. -Za to co mi zrobiłeś - powiedział Donnie. -Donnie. Ja nic Ci nie zrobiłem - powiedział Leo. -Nie wierzę Ci!! - krzyknął Donnie. -Donatello. Będziesz chciał się zająć naszym gościem? - zapytał Nigel. -Z wielką przyjemnością - powiedział groźnie Donnie. -To My idziemy - powiedziała Overlady, po czym Ona, Nigel i Shredder wyszli z celi i został tylko Donnie z Leo.
W tym czasie Raph i Mikey byli już w pokoju i byli bardzo smutni. -Co się stało? - zapytał Pedro. -Donnie był ba dachu i porwał Leo - powiedział Mikey. -On myślał, że to przez Nas zginął - powiedział Raph. -Tak jakby zapomniał o Nas i uznał Nas za wrogów - powiedziała Diaxy. -Właśnie, musimy coś zrobić - powiedział Kai. -On pewnie nic nie pamięta - powiedziała Selena. -Więc musimy mu przypomnieć - powiedział Rafael. -Odzyskamy Donniego, a Overlady, Shredder i Nigel będą siedzieli w więzieniu - powiedziała Carla. -Tam, gdzie powinni być - powiedziała Eweni. -Oby Leo nic się nie stało - powiedział Mikey. -Spokojnie Mikey. Będzie dobrze - powiedział Raph i Go przytulił. Wszyscy martwili się o Leo i myśleli jak odzyskać Donniego.
W tym czasie Leo chciał przekonać Donniego, że nic mu nie zrobił. -Donnie, proszę Cię musisz mi uwierzyć. Nic Ci nie zrobiłem - powiedział Leo. -Nie wierzę w ani jedno twoje słowo!! - krzyknął Donnie i zaczął Go bić po całym ciele. -Leo ma rację Donnie. Lepiej mu uwierz - powiedziała Emilia, która stała obok i patrzyła na to wszystko. -Emi. Co Ty tutaj robisz? - zapytał Leo. -Jestem tu uwięziona jak Ty - powiedziała Emilia. -To przez Ciebie zginąłem!! - krzyknął Donnie i bardziej bił Leo. -Proszę Donnie uwierz mi - powiedział Leo. Donnie przestał bić Leo i Go odwiązał i z Jego oczu poleciały łzy. -Ratuj....Leo.. - powiedział Donnie i po tych słowach zemdlał. Overlady weszła do pomieszczenia i zobaczyła to wszystko, podniosła Donniego i wyszła z celi.
W tym czasie Overlady zaniosła Donniego do pokoju i przykuła Go do łóżka, wtedy Donnie zaczął się budzić. -Overlady co chcesz zrobić? - zapytał Donnie. -A to - powiedziała Overlady i na górze zaświeciła czarna energia, która przejmowała kontolę nad Donnim. Z oczu Donniego poleciały łzy, ale energia jest silniejsza i z łatwością Donnie pochłania tą energię i jest pod kontrolą Overlady.
W tym czasie Leo podszeł do Emi i usiadł obok Niej. -Od kiedy tu jesteś? - zapytał Leo. -Od paru dni - powiedziała Emilia. -Dlaczego Donnie Nas nie pamięta? - zapytał Leo. -Pamięta, tylko uznaje Nas za wrogów, a Overlady, Shreddera i Nigela za przyjaciół. Próbuje powiedzieć Mu by nie słuchał Overlady, ale On lub Overlady zawsze mnie biją - powiedziała Emilia. -I co teraz? - zapytał Leo. -Musimy znaleźć sposób, by Donnie Nam uwierzył - powiedziała Emilia. Emi i Leo siedzieli i myśleli nad tym, jak sprawią, że Donnie im uwierzy.
W tym czasie Overlady, Shredder i Nigel mieli dla Donniego kolejne zadanie. -Donatello mamy dla Ciebie kolejną misję do wykonania - powiedział Shredder. -Jaką? - zapytał Donnie. -Ten kanareczek może odkryć cały plan i wygadać o wszystkim swoim przyjaciołom. Więc porwij Nico i zrób z Nim to samo co z Leonardo - powiedział Nigel. -Dobrze - powiedział Donnie i poszedł porwać Nico. -Wszystko idzie zgodnie z naszym planem - powiedziała Overlady i w trójkę zaczęli się śmiać.
C.D.N.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro