Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1 "Mój Brat, Moim Wrogiem"

https://youtu.be/8AcdsY5PyKg

Raph cały czas nie mógł uwierzyć, że Donny stał się zły. Akurat do pokoju wszedł Leo. -Raph co się stało? -zapytał Leo z troską w głosie. -Yyy nic -powiedział Raph, ale mocno zdenerwowanym głosem. -Raph...widzę, że jest coś nie tak -powiedział Leo i popatrzył na niego wymownym wzrokiem. -Ehh no dobra...bo ja tak tęskniłem za Donnym, że wypowiedziałem to zaklęcie - mówiąc to pokazał zaklęcie. -Wypowiedziałem je, Donny wrócił do życia ale....- przerwał wypowiedź, po Jego czerwonej jak krew bandanie spłynęły łzy. -No Jego oczy były krwisto czerwone. Zaatakował mnie i zranił w prawa rękę, po czym znikł...Leo to moja...moja - Leo nie dał mu skończyć, tylko go przytulił. Szępnał mu do ucha: -Spokojnie to nie twoja wina, po czym opatrzył mu prawa rękę i ramię zawinął w bandaż. Nie wiedział, że Donny wszystko widział, ledwo powstrzymał łzy, które mimowolnie napływały mu do oczu. Z kącika lewego oka spadła mała kropelka czerwonej jak krew łzy, po czym znikł. Raph akurat spojrzał do góry i zobaczył tylko fragment czegoś czarnego i opadajacej foletowej tkaniny. -Czy to bandana Donniego? - zapytał Leo i podniósł fioletową tkaninę. -Tak. To bandana Donniego - powiedział Raph. Do pokoju weszli pozostali. -Co się stało? - zapytał Mikey. -Przywróciłem Donniego do życia, ale On stał się zły. To moja wina - powiedział Raph. -Raph'ie. To nie jest twoja wina. Po prostu ktoś rzucił jakieś zaklęcie na tą książkę - powiedziała Mona. -Została po Nim tylko Jego bandana - powiedział Raph. -Jeżeli uwolnił Overlady i resztę z więzienia. To będziemy mieli poważne kłopoty - powiedział Nico. Wszyscy nie mogli uwierzyć w to, że Donnie stał się zły.

Minęło parę dni odkąd Donnie stał się zły. Raph na prawym ramieniu cały czas nosił związaną bandanę Donniego. Wszyscy byli bardzo smutni, tym co się wydarzyło. -I co teraz zrobimy? - zapytała April. -Nie mam pojęcia - powiedział Lloyd. -Przez Nich będziemy musieli poczekać z naszym ślubem - powiedziała Selena. -Wiem o tym, ale nie możemy pozwolić, by Oni byli na wolności - powiedział Rafael. -Znajdziemy jakiś sposób - powiedziała Karai. -I odzyskamy Donniego - powiedziała April. Musieli znaleźć kryjówkę Shreddera i reszty za wszelką cenę.

W tym czasie Overlady weszła do pomieszczenia, gdzie była uwięziona dziewczyna, która miała brązowe włosy i brązowe oczy i czerwono-czarny strój ninja. To była Emilia, mistrzyni magii, ognia i ziemi i siostra Cola. Zna ptaki i żółwie i ich przyjaciół. -No i co teraz zrobisz? - zapytała Overlady. -Nie myśl sobie, że ci się to uda - powiedziała Emilia. -Siedzisz tu od paru dni, a Ty nadal się nie poddajesz - powiedziała Overlady. Do pokoju wszedł wtedy Donnie. -Wiesz Donnie, że twoi bracia Cię okłamywali od początku. Oni Cię nie uratowali i umarłeś przez Nich - powiedziała Overlady. -Kłamiesz!! - krzyknęła Emilia. -Nawet nie próbuj - powiedziała Overlady. -Nie słuchaj jej Donnie. Ona kłamie - powiedziała Emilia. -Oni Cię nie kochali i się cieszyli, że umarłeś, a zwłaszcza Leonardo. Porwij Go - powiedziała Overlady. -Tak Overlady - powiedział Donnie i poszedł porwać Leonardo. -Nabrałaś Go - powiedziała Emilia. -Cóż, tak i będę tak robić - powiedziała Overlady i zaczęła bić Emilię. Po paru minutach skończyła i wyszła z celi.

W tym czasie Leo, Raph i Mikey siedzieli na dachu i patrzyli na widoki. Nagle zjawił się Donnie. -Proszę, proszę, proszę. Patrzycie się na widoczki co, głupie żółwiki - zakpił z Nich Donnie. -Donnie, proszę nie rób tego - powiedział Mikey. -A właśnie, że zrobię i to z wielką radością - powiedział Donnie i podszedł do Leo i trafił w Niego swoją bronią i Leo stracił przytomność. -Donnie, dlaczego to robisz? - zapytał Raph. -Dlaczego!! Dlatego, że mnie nie kochaliście!! Że okłamywaliście mnie od samego początku!! Że mnie nie uratowaliście i mi nie pomogliście! I że to przez Was umarłem!! - krzyknął Donnie. Raph i Mikey byli w szoku. -To nie prawda - powiedział Mikey. -Kłamca!! - krzyknął Donnie i zabrał ze sobą Leo i zniknął. -I co teraz? - zapytał Mikey. -Powiedzmy o tym pozostałym - powiedział Raph i wrócili do kryjówki, powiedzieć pozostałym o tym co się wydarzyło.

W tym czasie Donnie wrócił z Leo, wszedł z Nim do pomieszczenia, gdzie już czekali Overlady, Shredder i Nigel i Go związał, a Leo zaczął się budzić. -Gdzie ja jestem? - zapytał Leo. -W naszej nowej kryjówcę - powiedział Shredder. -Fajna, nieprawdaż? - zapytał Nigel. -Tak. Czego chcecie? - zapytał Leo. -Głównie, to zemsty - powiedział Shredder. -Za to co mi zrobiłeś - powiedział Donnie. -Donnie. Ja nic Ci nie zrobiłem - powiedział Leo. -Nie wierzę Ci!! - krzyknął Donnie. -Donatello. Będziesz chciał się zająć naszym gościem? - zapytał Nigel. -Z wielką przyjemnością - powiedział groźnie Donnie. -To My idziemy - powiedziała Overlady, po czym Ona, Nigel i Shredder wyszli z celi i został tylko Donnie z Leo.

W tym czasie Raph i Mikey byli już w pokoju i byli bardzo smutni. -Co się stało? - zapytał Pedro. -Donnie był ba dachu i porwał Leo - powiedział Mikey. -On myślał, że to przez Nas zginął - powiedział Raph. -Tak jakby zapomniał o Nas i uznał Nas za wrogów - powiedziała Diaxy. -Właśnie, musimy coś zrobić - powiedział Kai. -On pewnie nic nie pamięta - powiedziała Selena. -Więc musimy mu przypomnieć - powiedział Rafael. -Odzyskamy Donniego, a Overlady, Shredder i Nigel będą siedzieli w więzieniu - powiedziała Carla. -Tam, gdzie powinni być - powiedziała Eweni. -Oby Leo nic się nie stało - powiedział Mikey. -Spokojnie Mikey. Będzie dobrze - powiedział Raph i Go przytulił. Wszyscy martwili się o Leo i myśleli jak odzyskać Donniego.

W tym czasie Leo chciał przekonać Donniego, że nic mu nie zrobił. -Donnie, proszę Cię musisz mi uwierzyć. Nic Ci nie zrobiłem - powiedział Leo. -Nie wierzę w ani jedno twoje słowo!! - krzyknął Donnie i zaczął Go bić po całym ciele. -Leo ma rację Donnie. Lepiej mu uwierz - powiedziała Emilia, która stała obok i patrzyła na to wszystko. -Emi. Co Ty tutaj robisz? - zapytał Leo. -Jestem tu uwięziona jak Ty - powiedziała Emilia. -To przez Ciebie zginąłem!! - krzyknął Donnie i bardziej bił Leo. -Proszę Donnie uwierz mi - powiedział Leo. Donnie przestał bić Leo i Go odwiązał  i z Jego oczu poleciały łzy. -Ratuj....Leo.. - powiedział Donnie i po tych słowach zemdlał. Overlady weszła do pomieszczenia i zobaczyła to wszystko, podniosła Donniego i wyszła z celi.

W tym czasie Overlady zaniosła Donniego do pokoju i przykuła Go do łóżka, wtedy Donnie zaczął się budzić. -Overlady co chcesz zrobić? - zapytał Donnie. -A to - powiedziała Overlady i na górze zaświeciła czarna energia, która przejmowała kontolę nad Donnim. Z oczu Donniego poleciały łzy, ale energia jest silniejsza i z łatwością Donnie pochłania tą energię i jest pod kontrolą Overlady.

W tym czasie Leo podszeł do Emi i usiadł obok Niej. -Od kiedy tu jesteś? - zapytał Leo. -Od paru dni - powiedziała Emilia. -Dlaczego Donnie Nas nie pamięta? - zapytał Leo. -Pamięta, tylko uznaje Nas za wrogów, a Overlady, Shreddera i Nigela za przyjaciół. Próbuje powiedzieć Mu by nie słuchał Overlady, ale On lub Overlady zawsze mnie biją - powiedziała Emilia. -I co teraz? - zapytał Leo. -Musimy znaleźć sposób, by Donnie Nam uwierzył - powiedziała Emilia. Emi i Leo siedzieli i myśleli nad tym, jak sprawią, że Donnie im uwierzy.

W tym czasie Overlady, Shredder i Nigel mieli dla Donniego kolejne zadanie. -Donatello mamy dla Ciebie kolejną misję do wykonania - powiedział Shredder. -Jaką? - zapytał Donnie. -Ten kanareczek może odkryć cały plan i wygadać o wszystkim swoim przyjaciołom. Więc porwij Nico i zrób z Nim to samo co z Leonardo - powiedział Nigel. -Dobrze - powiedział Donnie i poszedł porwać Nico. -Wszystko idzie zgodnie z naszym planem - powiedziała Overlady i w trójkę zaczęli się śmiać.

C.D.N.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro