Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.Nowy ninja

*Kai*

Siedze przy jej łóżku już kolejny dzień i nie chce odejść. Bardzo chce, żeby się obudziła, ale mam coraz mniej nadziei. Ma takie piękne oczy. Zaraz co ? Kai ogarnij się. Ta dziewczyna jest jak każda inna. Z rozmyśleń wyrwał mnie cichy jęk. Spojrzałem w kierunku dziewczyny a wtedy ona się obudziła. Nie wiedziałem co robić i pobiegłem po chłopaków.

* Angela *

Obudziłam się z bólem głowy. Jednym okiem widziałam część pomieszczenia w której byłam a drugim twarz przystojnego bruneta. Kiedy zobaczył, że otworzyłam oczy zarumienił się i wybiegł z pokoju. Zaraz co mi się tak wogóle stało. A tak moja noga... Przyłożyłam do niej ręke i wyobraziłam ją sobie zdrową. Po chwili poczułam jak rana goi się i zupełnie znika. Położyłam się spowrotem na łóżku, kiedy do pokoju wbiegło pięciu chłopaków.
- Cześć - powiedziałam i uśmiechnełam się.
- Twoja noga... - zaczął brunet.
- Nie wiem jak, ale jest już zdrowa.
- Dobra zastanowimy się nad tym później - powiedział zielonooki blondyn.
- No dobra. Ja jestem Angela a wy?
- Ja jestem Kai a to Jay (rudy), Cole (człowiek), Zeyn (ninjadroid) i Loyd (zielonooki blondyn).
Kai. Ładne imię pomyślałam.
- a gdzie pracujecie? - spytałam.
- jesteśmy ninja!- odpowiedział Jay.
- Cicho!!! - krzyknął Loyd - nie wiemy czy można jej zaufać.
- No weź- powiedział Kai- ona chyba też jest ninja. - zwrócił się do mnie - jesteś ninja?
- taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak - odpowiedziałam.
- a masz jakąś moc ?! - spytał Jay z dziecięcym uśmiechem na twarzy.
- tak jakoś sześć. A co? - spytałam zdziwiona pytaniem.
- Zaraz, zaraz. Ty nie możesz mieć sześciu mocy - zaczął znów Loyd - ja jestem najsilniejszym ninja a mam dwie!
- No sorry, ale to nie moja wina!
- No to udowodnij, że masz te sześć mocy.
- Loyd, daj spokój. Dopiero co się obudziła. - powiedział z troską w głosie Kai.
- N-nie, dam radę. Chymmmmmmmmm. Co by wam pokazać.
Na początku stworzyłam z ziemi małą górkę potem stworzyłam na niej lód i rozłupałam całość błyskawicą poczym spaliłam prawie całe, a na koniec stworzyłam kpta z niczego.
- Dobraaaaa - masz pięć mocy w tym cztery naszej piątki, ale jaka jest niby ta piąta moc!?
- jeślj chcesz wiedzieć to mnie ciachnij nożem.
- dobra. - powiedział i mocno przeciął mi skóre mieczem.
Skupiłam się na tym jak to miejsce wyglądało kiedy było zdrowe i uleczyłam się.
- I tak mnie nie pokonasz!!! - wrzasnął Loyd i wyszedł z pokoju.
- Loyd czekaj! - zawołał za nim Zayn i wszyscy pobiegli za nim.
Byłam wycięczona używaniem mocy i zasnęłam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro