Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25

Kiedy Zayn się obudził, jego głowa pulsowała. Nie wiedział dlaczego, bo kiedy dotknął głowy, nie wyczuł żadnego guza, ani niczego podobnego, więc nie został niczym uderzony.

Przerażał go fakt, że w pomieszczeniu było bardzo ciemno, a on sam nic nie widział.

Na drżących nogach wstał z materaca, na którym leżał i pociągnął cicho nosem, przecierając oczy.

- Zayn... - usłyszał cichy głos gdzieś z lewej, po którym poznał swojego chłopaka.

- Liam. - stawiał niepewne kroki w stronę, gdzie słyszał Liama. Padł obok niego na kolana, dotykając delikatnie jego pękniętej wargi. - Co się stało? Dlaczego Ci to zrobili? - zagryzł wargę, skupiając całą swoją uwagę na nadgarstku Liama, który był przypięty kajdankami do jakiejś rury.

- To nic, nie przejmuj się. Chcieli Cię zabrać do innego pomieszczenia, więc się im postawiłem. Oberwałem, ale zostawili Cię ze mną. - uśmiecha się lekko do niego. - Sss, kochanie, to boli. - syczy, kiedy Zayn szarpie za kajdanki.

- Chcę to z Ciebie ściągnąć. Z twojej ręki. - podciąga nosem, opierając się plecami o ścianę i przyciągając nogi do klatki piersiowej.

- Hej, nie płacz, misiu. - wolną ręką łapie go za nadgarstek i przyciąga go do siebie. Kładzie się na materacu, z Zaynem na nim leżącym. - Wyjdziemy stąd, obiecuję.

Drzwi otworzyły się, z hukiem uderzając o ścianę. Zayn zacisną pięści na koszulce Liama, mocniej się do niego tuląc i nie patrząc na porywacza.

- Wypierdalasz. - mężczyzna szarpnął Zaynem, popychając go na drugi materac. - Ciebie też mam skuć, abyś łaskawie do niego nie podchodził. - łapie mocno podbródek Zayna, odwracając jego głowę w swoją stronę. - Odpowiadaj jak się Ciebie pytam! - wrzasnął, uderzając go z otwartej ręki w policzek.

- Kurwa, nie bij mojego chłopaka! - Payne szarpnął ręką, nie zważając na ból jaki odczuwał. Chciał uratować Zayna.

*

Jak się podoba rozdział?
Dajcie gwiazdkę i komentarz, to dla mnie bardzo ważne! ❤

Love you all xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro