9
Seokjin pov.
Co ja mam zrobić? Widzę jak Tae patrzy na Kooka, a ten za to nie zostaje mu dłużny. Przysięgam jeszcze chwila, a wezmę sprawy w swoje ręce.
- Emm Jungkook?- zapytał nieśmiało Taehyung.- M-mogę jakąś twoją koszulkę No wiesz w sensie mamy ten sam rozmiar i No ja nie chce za bardzo siedzieć w przepoconej i nie chce brzydko pachniesz i——
- Taehyung stop.- roześmiał się Jeon.- za dużo mówisz. Oczywiście , już ci jakąś daje.- powiedział dalej rozbawiony.
Oni są tacy słodcy razem.
- Jin Hyung, co ty taki zamyślony?- zapytał Tae, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć. Przecież nie powiem mu „a No myśle o tym jak ty i Jeon jesteście słodcy jesteście", jeszcze bym go przestraszył, a tego nie chcemy.
- Zakochałem się.- rzuciłem od niechcenia i to był błąd.
- COOOOO? SEOKJIN! CZEMU JA NIC O TYM NIE WIEM? BOŻE.. CO TO ZA SZCZĘŚCIARZ?- Krzyknął Jeon, wszedł do pokoju w nieodpowiednim momencie.
- Sz-szczęściarz?- zapytał Taehyung.
- Em tak jestem gejem.- oznajmiłem.- a ty?- zapytałem, ale zdałem sobie sprawę z powagi sytuacji dopiero gdy Jeongguk odkaszlnął.- z-znaczy przepraszam nie musisz odpowia——
- Tak jestem.- powiedział
FUCK YEAH
Jeon zaczął kasłać.
- C-coś nie tak?.- zawstydził się Tae.
- Nie! NIE! Jak najbardziej jest dobrze! Świetnie!- powiedział ZBYT emocjonalnie Jeongguk.
- A ty Jeongguk?.- zacząłem.- jakiej jesteś orientacji?.- zapytałem z wrednym uśmiechem.
- Seokjin przecież dobrze wiesz.- zarumienił się jak nastolatka.
- Ale ja nie wiem.- odezwał się nieśmiało Tae.
- Emm homo.- oznajmił, a ja byłem dumny z moich dzieci.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro