8
- Tae- Taehyung.- mruczał.- Mhmmm..
- Jungkook? Jungkook!- krzyczał już zdesperowany Tae, który za nic nie mógł obudzić Jungkooka.
To nic nie dawało! Co gorsza Jungkook uśmiechał się jak idiota, co strasznie drażniło drugiego chłopaka.
- Musi mieć miły sen.- przemknęło mu przez myśl.- Dość tego!- krzyknął i wyszedł z pokoju.
Po chwili Chłopak wrócił ze szklanką lodowatej wody.
- Teraz inaczej się pobawimy.- uśmiechnął się szatańsko i oblał Jeongguka wodą.
- CO JEST DO CHOLERY?!- krzyknął cały mokry chłopak.- TAEHYUNG RADZĘ CI UCIEKAĆ.- powiedział z dziwnym spokojem Jungkook.
Taehyung jak za dotknięciem różdżki posłuchał się chłopaka i zaczął uciekać. A Jeongguk? Zamiast go gonić Nie mógł pojąć dlaczego miał dziwne intymne sny związane tak jakby z jego przyjacielem i dlaczego mu się to podobało?
Po paru chwilach Jeongguk zaprzestał myślenia o tej sytuacji.
- Przeciez to tylko głupi i nic nie znaczący sen. Prawda?- spytał sam siebie z myślach.
- Kook ile my mamy jeszcze na ciebie czekać? Wiemy ze nie śpisz!- krzyknął Seokjin który nie miał już cierpliwości, chciał wreszcie coś zjeść.
- Już idę poczekajcie!
Dopiero teraz Chłopak zauważył że.. coś było nie tak z jego spodniami.. w kroku.
- Znaczy będę za dłuższą chwilkę! Mama do mnie dzwoniła i muszę oddzwonić!- skłamał.- kurwa Kook nie mieszaj w to swojej matki.- pomyślał.
Gdy uporał się ze swoim „problemem" zszedł na dół do swoich towarzyszy.
- Jungkook nareszcie! Myślałem ze naleśniki zaraz wystygną, a tego byśmy nie chcieli.- powiedział lekko wyprowadzony w równowagi Jin, jeśli chodzi o kwestie jedzenia chłopak traktował to nazbyt poważnie.-
Niedługo muszę być na zajęciach.- kontynuował.- Nie będzie mnie około dwie godziny, ale myśle ze dacie sobie radę.- mrugnął jednym okiem, ale pozostali dwaj nie zrozumieli aluzji.
Jin odrazu wiedział że będzie coś na rzeczy pomiędzy nimi, kto jak kto ale Seokjin zawsze miał głowę do takich typu rzeczy, nie raz zastanawiał się czy iść na swatkę czy inną typu prace, kochał się wpierdalać komuś w życie i jeszcze dostawał by za to pieniądze! Cudowna robota..
(A/N)
Jezu co to ma być XD sorry ludzie ale rozdziały są coraz bardziej gowniane 🤐 Btw edytowałam trochę rozdziały żeby były mniej cringe XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro