Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog- Lodowe Serce

- Istnieje wiele wampirów na tym świecie, ale najpotężniejszy z nich jest tylko jeden. Ma moce wszystkich innych wampirów i posiada też takie, których nikt oprócz niego nie posiada. Żaden wampir tak naprawdę nie wie jaki on jest, czy dobry czy zły, a może tak naprawdę jest szalony. Wampirom Kibo udało się zamknąć tą bestię w lodzie. Lecz co było zaskakujące nie protestowała, sama dała się zamknąć. Przecież każdy wie, że gdyby nie chciała znaleźć się w tym lodzie to by się tam nie znalazła, ponieważ ma takie moce, że nawet Kizoku nie dałoby rady jej pokonać. Po tym jak ta istota znalazła się w tej tafli lodowej wampiry zaczęły się zastanawiać, dlaczego dała się tam zamknąć. Akai chi były pewne, że prawdopodobnie ta istota jest szalona, bo po co dałaby się zamknąć w miejscu gdzie kończy się jej wolność. Lecz Kiba protestowały tą kwestię, uważały, że na pewno ma jakiś plan, bo tak potężny wampir nie może być szalony. Ta historia wydarzyła się 100 lat temu, poczynając od momentu, w którym ta niezwykła istota niewiadomo skąd pojawiła się w tym świecie. Wydarzyło sie to bardzo dawno temu, więc nikt pewnie tego nie pamięta, albo próbują ukryć prawdę, by nikt się nie lękał. Ale ja wiem swoje. Ta historia jest prawdziwa. Do tego mogę dodać, że ta istota miała na imię Julianna i pochodziła z ziemi.

- Anastazjo, znamy historię twojej matki, po co nam ją opowiadasz?- zapytała zdziwiona Ewelaia

- Cóż, pomyślałam, że nie znacie pewnego ważnego szczegółu, ale jeśli już to znacie...

- Ech, w porządku opowiadaj dalej...- odrzekł lekko znudzony Nikolas

- Moja matka tuż przed tym jak została zamknięta, zapowiedziała jedną ważną rzecz o której prawdopodobnie wszyscy zapomnieliście, choć to trochę dziwne, bo przecież to wy mi opowiadaliście o tym...

- Powiesz w końcu?- krzyknął zirytowany Aleksander

- okey, okey, więc do rzeczy, zapowiedziała iż powróci za dokładnie 100 lat, a to będzie- Anastazja spojrzała z uśmiechem na kalendarz- dokładnie za tydzień. I wątpię byście dali radę ją tam zatrzymać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro