*25*
Obudziłaś się i przeciągnęłaś się w wygodnym łóżku. Dłonią przejechałaś miejsce gdzie powinien leżeć Yoongi, ale nie tam nie poczułaś.
Otwarłaś oczy i pisnęłaś głośno. Zdarzyłaś wydać jedynie urywek dźwięku nim duża dłoń zasłoniła ci usta.
Podniosłaś głowę w górę i zderzyłaś się czołami z mężczyzną. Chłopak odcisnął się do tyłu, a ty siadłaś na łóżku masując bolące miejsce.
- Jesteś okropny. Jak mogłeś mi to zrobić!- jęknęłaś pocierając czoło.
- A może tak dzień dobry? - mruknął patrząc na dłoń która trzymał potylicę. - Kto by pomyślał, ze patrzenie na swoją dziewczynę jest takie niebezpieczne - dodał.
- Jest dopóki nie masz twarz kilka centymetrów nad moją, a ja nie jestem tego świadoma - syknęłaś.
- Chciałem cię pocałować - bronił się.
Zatkało cie i spojrzałaś na chłopaka. Pod twoim spojrzeniem trochę się speszył.
- Powiedziałem coś nie tak? - zapytał.
- Powiedziałeś coś bardzo tak - zaśmiałaś się. - To do ciebie nie podobne - zauważyłaś.
- Zostaw temat - zbył cię szybko. - Ubieraj się. Śniadanie zjemy w tej kawiarni. Mają tam dobre naleśniki - rzucił w ciebie swoim podkoszulkiem.
- A co ja swoich ubrań nie mam? - złapałaś miękkie materiał.
- Po prostu załóż - westchnął.
- Zajmuję łazienkę!- wstałaś szybko z łóżka i pobiegłaś do pomieszczenia.
- Jezu. Mam inne łazienki w domu - zaśmiał się.
Wykonałaś poranną toaletę, załatwiłaś się, trochę pomalowałaś, a włosy spięłaś w koka. Założyłaś jeszcze na siebie czarną koszulkę Sugi i wyszłaś z pomieszczenia.
W pokoju jeszcze nie było Yoongiego, więc szybko założyłaś stanik pod materiałem. Wciągnęłaś na nogi ciemne dżinsy i czarne skarpetki. Odwróciłaś się w momencie gdy chłopak wszedł do środka.
- Gotowa? - zapytał sięgając na biurko po portfel.
- Tak - przytaknęłaś.
- Chodź - wyciągnął dłoń w twoją stronę, którą szybko złapałaś.
Zeszliście na dół. Wciągnęłaś na nogi czarne buty, a Yoongi zrobił to samo. Poprawił swoją czapkę na głowie i chwycił ponownie twoją dłoń.
- Wychodzimy mamo! - krzyknął jedynie wgłąb domu i wyszedł ciągnąc cię za sobą.
Znałaś drogę do tej kawiarni, więc śmiało kroczyłaś obok niego, zamiast za nim. Rozmawialiście trochę o wspomnieniach związanych z Daegu. Opowiadałaś jakie wydarzenia miały tu miejsce. Wskazywałaś na obiektu przy których razem staliście.
- Mogę ci zrobić zdjęcie? - zapytał patrząc na twoją twarz.
- Słucham? Nigdy o to nie pytałeś - zaśmiałaś się.
- Bo zawsze robiłem to z ukrycia. Chciałbym żebyś mi tym razem zapozowała. Wiem, że czasem to robisz. Pracowałaś ze swoją kuzynką - mówił wszystko gdy już miałaś zaprzeczyć.
- Jedno zdjęcie? - wyciągnęłaś palec w jego stronę.
- Zgoda. I tak mam tylko telefon - wzruszył ramionami.
Wyciągnął urządzenie, a ty ustawiłaś się na ruchliwym chodniku. Spojrzałaś w obiektyw lekko rozchylając usta. Chwilę później uśmiechnęłaś się szeroko przez głupią minę chłopaka.
- Wystarczy - zasłoniłaś twarz paląc się ze wstydu.
- Podobają mi się - powiedział przeglądając fotografie.
Ruszyliście dalej przed siebie. Wreszcie dotarliście na miejsce. Suga przepuścił cię w drzwiach i delikatnie klepnął cię w tyłek na co podskoczyłaś. Spojrzałaś jedynie na niego wściekła i ruszyłaś do stolika.
Siedliście na wygodnych krzesłach w głębi sali. Kilka minut później podeszła do was cytata kelnerka. Guziki w jej koszuli zdecydowanie były za bardzo odpięte. Co ona tu robi? Przecież ostatnio jej nie było. Zauważyłaś jak Yoongi odwzajemnia jej uśmiech, więc poczułaś ukłucie zazdrości. Była śliczna, szczupła, a jednak miała co pokazać.
- Yoongi oppa! Dawno cię tu nie widziałam -zawołała z wielkim uśmiechem.
- Byłem zajęty Nayeon - odpowiedział. - Poznajcie się. To moja dziewczyna [T/I] - wskazał na ciebie.
Wyprostowałaś się kiedy usłyszałaś swoje imię. Poczułaś się... Ważna. Dziewczyna powinna wiedzieć kim jesteś.
- Hejka, jestem Nayeon. Dobra przyjaciółka tego pana - wskazała na niego.
- [T/I] - odpowiedziałaś jedynie onieśmielona jej aurą.
- Ładna jest. I zgrabna - powiedziała do chłopaka. - Jejku zaskoczyłeś mnie. Boże oppa ty masz dziewczynę! - krzyknęła radośnie, ale szybko zakryła sobie usta dłonią. - Przepraszam. Po prostu się cieszę - wytłumaczyła się. - Co chcecie? - zapytała wreszcie.
- To co zawsze - powiedział. - A ty kochanie?- zwrócili się w twoją stronę.
- Poproszę... Kawę mokka- uśmiechnęłaś się delikatnie.
- Jeszcze naleśniki - dodał chłopak. - A Nayeon! - zawołał za nią na co się odwróciła. - Dobrze cię widzieć - powiedział, na co ta szeroko się uśmiechnęłaś. - Wszystko w porządku? - spojrzał na ciebie.
- Tak po prostu jej powiedziałeś, że chodzimy razem - mruknęłaś zaskoczona tym faktem.
- Znamy się od dawna. Nayeon zaczynała myśleć, że jestem gejem chociaż pieprzyłem codziennie inną laskę - westchnął drapiąc się za karkiem.
- Ją też pieprzyłeś? - zapytałaś.
- Nie, ona jest jak siostra - zaśmiał się.
- Jest fajna - stwierdziłaś patrząc jak z uśmiechem rozmawia z ludźmi.
- Ty jesteś lepsza - złapał twoje kolano.
- Wiem - zarzuciłaś włosy do tyłu i oboje zaczęliście się śmiać.
- Widziałem jak na nią patrzysz, nie musisz się o nią martwić - pogłaskał kciukiem twoją nogę.
- Wasze zamówienie - Nayeon postawiła wszystko na stoliku i udała się dalej na salę.
Kontynuowaliście rozmowę z Yoongim o wszystkim co się działo. Suga słuchał uważnie łącząc niektóre wątki i czasem sam coś dogadując. Później zeszliście na zupełnie inne, luźne tematy śmiejąc się z różnych historii.
Co jakiś czas raper witał się, a to ze starszym mężczyzną, jakąś panią, małą dziewczynką, czy chłopakiem w jego życiu. Wszyscy radośnie go pozdrawiali z daleka czym mężczyzna odpowiadał.
Widziałaś tego chłopaka chyba po raz pierwszy od dawna takiego uśmiechniętego. Szczególnie w tłumie ludzi. Nie krył się i paru osobą przedstawił ciebie jako swoją dziewczynę. Miał do nich zaufanie.
Zauważyłaś, że tutaj jest inaczej. Wszyscy traktują go jak raczej kuzyna, dobrego przyjaciela, wnuka, czy bratanka który przyjechał po długim czasie niż światową gwiazdę. Chłopak czuł się tutaj swobodnie i dobrze.
Niestety już dzisiaj wieczorem musieliście wracać do Seulu. Skorzystaliście z uroków Daegu do ostatniej minuty wolności.
*
Mam rozdział jeszcze +18 napisany xD
Tak znowu, bo mnie natchło 😂
Jutro go dodam, żeby zakończyć ładnie te ferie rozdziałami 😊
Kocham was ❤
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro