Rozdział 9. Wielki kac
Patrzyłam się na tego mężczyznę, całkiem ładne imię może go by tu poderwać.
-To co zatańczymy ? - zapytałam
- Jesteś zbyt pijana na to
- Nie prawda patrz stoję - zaśmiałam się
- Chodź zaprowadzę cię do pokoju
- Tak szybko, no dobra chodźmy - zaśmiałam się
Doszliśmy do pokoju w którym znajdowało się tylko duże łóżko i jedna para drzwi.Krystian zaczął całować mnie po szyi, jego ręce zaczęły odpinać mi zamek od sukienki.
- Nie, przestań - wybełkotałam
- Ci , spokojnie
Po kilku sekundach leżałam w samej bieliźnie na łóżku a nade mną podpierał się Krystian całując mnie po szyi w samych bokserkach.
- To będzie nie zapomniana noc poślubna kochanie - powiedział Krystian.
Po wszystkim Krystian leżał wykończony na łóżku już ubrany i patrzał na jego śpiącą żonę.
- Oj kochanie, zabawę czas zacząć
Rozmyślenia przerwał mu dźwięk pukania do drzwi.Krystian wstał i otworzył za nimi stał młody mężczyzna.
- Cześć stary,już jestem co mam robić ? - zapytał mężczyzna
- Cześć wchodź, musisz zrobić to co tylko ci mówiłem
- No okej, to do zobaczenia rano
- Do zobaczenia,tylko pamiętaj rączki przy sobie -zaśmiał się Krystian i wyszedł.
Rano obudziłam się z mocnym bólem głowy, obróciłam się na drugi bo i przeżyłam szok obok mnie spał obcy mężczyzna.Wyskoczyłam szybko z łóżka i krzyknęłam z bólu który złapał mnie między nogami. Nie wierzę ja z nim w nocy , co ja najlepszego zrobiłam i na dodatek jestem całkiem goła wzięłam szybko koc i uciekłam do łazienki , przemyłam twarz i owinęłam się kocem ,muszę z stąd jak najszybciej uciec. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam że obcy mi facet nie śpi i perfidnie się do mnie uśmiecha.
- Czego się głupio szczerzysz, wykorzystałeś mnie ! - krzyknęłam
- Oj kotuś przestań zapomniałaś jak było nam dobrze - zapytał nieznajomy
Już miałam odpowiedzieć ale przeszkodziło mi walenie do drzwi, chwile później do pokoju wszedł Krystian.Facet szybko wstał dzięki czemu zauważyłam że jest w bokserkach.
- Kim jesteś- zapytał nieznajomy
- Kim ty jesteś - zapytał wściekły Krystian
- Jej chłopakiem - odpowiedział nieznajomy
-Nie prawda nie znam go - krzyknęłam szybko
- Przespałaś się z nim i na dodatek go nie znasz, zdradziłaś mnie i na dodatek o mało co mnie nie zabiłaś więc już lepiej nie pogrążaj się dalej - krzyknął wściekły Krystian
Rozpłakałam się z bezradność co ja najlepszego zrobiłam.
- Ale ja nic nie pamiętam, on mnie wykorzystał - zaczęłam jeszcze głośniej płakać tracąc przez to swoją dumę ale to mnie najmniej obchodziło w tym momencie
- Sama sobie na to zasłużyłaś - powiedział wściekły Krystian.
- Marcin - krzyknął Krystian - zabierz moją żonę do samochodu zaraz do was dojdę tylko porozmawiam sobie z tym panem.
Cała zapłakana poszłam za chłopakiem. Wsiadając do samochodu rozmyślałam co teraz będzie,cała w strachu czekałam na Krystiana.
I co o tym myślicie?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro