Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział. 8 Dobra zabawa

Wylądowałam we Włoszech tak to tutaj postanowiłam uciec mieszka tu moja przyjaciółka Viktoria jest ode mnie dwa lata starsza, mała blondyneczka. Czekałam na lotnisku na moją przyjaciółkę i już po chwili ją widziałam.

- Viktoria!

- Laura, jak ja się za tobą stęskniłam

- Ja też, nawet bardziej od ciebie - zaśmiałyśmy się oby dwie.

- Chodź do domu tam sobie wszystko poopowiadamy- zaproponowała Viktoria

- No dobrze, no to chodźmy

- Czekaj zamówimy sobie taxi- zaśmiała się Viktoria

- A co się stało z twoim samochodzikiem?

- No wiesz rozbił się po bardzo dobrej zabawie - zaśmiała się

- No już rozumiem jaka to musiała być dobra zabawa, a może my dzisiaj też byśmy wyszły się zabawić - zapytałam przyjaciółki

- Świetny pomysł, zabawimy się

Droga do domu zajęła nam z godzinę bo Viktoria mieszka kawałek drogi od lotniska. Gdy dotarłyśmy do domu całe zmęczone padłyśmy na kanapę w salonie.

-Więc mamy z jakieś dwie godziny do wieczora żeby przyszykować się do imprezy, to co ubieramy ? - zapytała Viktoria

- No oczywiście że mini czarną i szpilki, przecież idziemy się zabawić i coś połowić może będą tam jakieś ciacha - zaśmiałyśmy się oby dwie

- Ja zajmuję pierwsza łazienkę - krzyknęła Viktoria

- Ej dlaczego - krzyczałam już sama do siebie bo Viktori już dawno nie było, zmarnowana postanowiłam zanieść torbę do pokoju i przygotować  potrzebne mi ciuchy i kosmetyki. Siedząc tak i czekając aż łazienka się zwolni myślałam sobie ile potrwa Krystianowi znalezienie mnie , i czy mocno się wkurzył ale ja mówiłam że bez walki się nie poddam. Moje rozmyślenia przerwała Viktoria wchodząca do pokoju.

- I jak wyglądam ?

- Jejku wyglądasz obłędnie, nie będą mogli oderwać od ciebie oczów.

- To dobrze - zaśmiałyśmy się oby dwie

- Teraz ja idę 

W łazience sie przebrałam w bardzo obcisłą mini i zrobiłam lekki makijaż. Gotowa wyszłam z łazienki i skierowałam się w stronę Viktori.

- Ja,wyglądasz lepiej ode mnie

- Nie przesadzaj idziemy ?

- Tak ,tak taxi już czeka

Pod klub dotarłyśmy w ciągu piętnastu minut, dobrze że Viktoria ma znajomych w klubie bo miała bym mały problem z dowodem a tak jestem już w środu i się dobrze bawimy.Siedzimy już od godziny i to jest mój ósmy drink, trochę już mi się szumi w głowie ale nic sobie z tego nie robie bo jak się bawić to się bawić.

- Patrz Laura co mam - powiedziała kompletnie pijana Viktoria

- Ooo masz zioła do zapalenia ?

- Tak,tak zapalimy?

- No jasne

Siedziałyśmy już tak dobre piętnaście minut całkiem już prawie nie przytomne

- Wiesz co idę zatańczyć - powiedziałam do Viktori

- Okej , ja tu posiedzę

Przewracając się dotarłam na parkiet i zaczęłam tańczyć, nagle poczułam ręce na moich biodrach więc się odwróciłam. Zobaczyłam przed sobą mężczyznę , poprawka przystojnego faceta

- Cześć - uśmiechnęłam się do niego

On na mnie tylko się krzywo spojrzał ale po chwili diabelnie uśmiechną

- O co mu chodzi , dziwny facet - pomyślałam

- Jestem Laura a ty ? - zapytałam nieznajomego

- Krystian - odpowiedział

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro