Rozdział 21. Dziecko
Stałam na zewnątrz i czekałam na moją przyjaciółkę z oddali zobaczyłam nadjeżdżający samochód Olivi a już po chwili byłam przez nią mocno ściskana
-Jejku jak ja się za tobą stęskniłam, tak się cieszę że nic ci nie jest- mówiła tak szybko że nawet nie mogłam nic powiedzieć
-Ja też się za tobą stęskniłam - powiedziałam dalej ściskając przyjaciółkę ale ta się po chwili ode mnie oderwała i się przyjrzała
-Jejku Laura te rozstanie naprawdę na ciebie zle podziałało, żeby aż tak zgrubieć - zaśmiała się a a nie wiedziałam co powiedzieć - chyba że może jesteś w ciąży- zażartowała sobie a mi wcale nie było do śmiechu spojrzałam na nią a ona po chwili przestała się śmieć i zbladła na twarzy
-Laura nie mów mi że to prawda- powiedziała śmiertelnie poważnie a ja tylko pokiwałam głową i czekałam na jej reakcję
-Jejku jak się cieszę gratulację , wreszcie będę miała bratanka albo bratanicę - powiedziała szczęśliwa Olivia i zaczęła dotykać mojego brzucha
-Na prawdę się cieszysz ? - zapytałam zaskoczona
-Nie masz pojęcia jeszcze jak uwielbiam małe dzieci , Krystian jak się dowie to pewnie będzie się cieszył bardziej ode mnie
-Ale Olivio on się o tym dziecku nigdy nie dowie - powiedziałam cicho a już po chwili usłyszałam krzyk dziewczyny
-Zwariowałaś ? Jak to się nie dowie, nie masz zamiaru powiedzieć mu o dziecku - krzyczała Olivia na całą posiadłość
-Tak, właśnie mam taki zamiar wybrał inną, więc my dla niego nic nie znaczymy - powiedziałam już troszeczkę wkurzona bo nikt wogóle mnie nie rozumiał każdy tylko patrzał jaki to Krystian będzie poszkodowany
-Ale tak nie można jak miał wybrać jak nic nie wie o dziecku nie możesz to przed nim ukryć, on powinien wiedzieć - krzyczała dalej wkurzona Olivia
-Olivio proszę cię uszanuj moją decyzje, on ma naprawdę pewnie teraz bardziej ważniejsze sprawy walczy o zdrowie żony a po drugie taką decyzję podjęłam i proszę cię o wsparcie przecież mi obiecałaś nie pamiętasz ? Czegokolwiek się dowiesz zostanie między nami ja naprawdę nie powinnam się denerwować w moim stanie - mówiłam już spokojnie bo ta kłótnia zaczeła mnie powoli męczyć
-No dobrze masz rację nie powinnaś się denerwować ale pamiętaj obiecałam ci i dotrzymam słowa nie powiem mu ale nie popieram twojej decyzji ale mam nadzieje że ją kiedyś zmienisz dobrze że chociaż ja będę mogła zobaczyć maluszka - mówiła Olivia przytulając mnie przy tym
-Dziękuję, choć wejdziemy do środka - powiedziałam i skierowałyśmy się do domu
Dzięki przybyciu Olivi nie czułam się już tak samotnie z każdym dniem pomagała mi jak tylko mogła i tak minęło nam 3 miesiące i na dniach miałam rodzić. Siedząc z nią w salonie usłyszałyśmy dzwonek telefonu Olivi
- Telefon ci gdzieś dzwoni- powiedziałam dalej przeglądając gazetę
-Krystian dzwoni - powiedziała po chwili Olivia a mi serce na moment stanęło i zobaczyłam Olivie wychodzącą z pomieszczenia ponieważ doszłyśmy do wniosku że nic nie będzie mi mówiła o sytuacji Krystiana po to abym się nie denerwowała. Po chwili dziewczyna wróciła a z jej twarzy nie mogłam nic wyczytać
- Po co dzwonił ? - zapytałam ciekawa chociaż nie powinno mnie to interesować
-Pytał się kiedy wracam z tych Włoch i ile jeszcze zostanę - powiedziała smutno Olivia
- Przepraszam cię naprawdę przepraszam prze zemnie musisz go okłamywać - powiedziałam smutno bo wiedziałam jak ta dwójka jest ze sobą blisko i nigdy się nie okłamywali
- Nie no nic się nie stało, jakoś to będzie - zaśmiała się dziewczyna a ja po chwili poczułam mocne skurczę brzucha
-Aaa, Olivia ja rodzę !!! - zaczęłam się drzeć na cały dom
-Co ? o jejku tak szybko ? Czekaj już idę wołać pana Henrego - powiedziała i już jej nie było, ale po chwili przylecieli we dwójkę
- Lauro wytrzymaj jeszcze trochę zaraz lekarz będzie - powiedział mój dziadziuś - a teraz choć musisz dość do sypialni
Byłam prowadzona do mojej sypialni i tylko się modliłam żeby szybko lekarz przyszedł i mój maluszek szybciutko wyszedł bo to tak cholernie boli
Po 6 godzinach leżałam wykończona na łóżku trzymając w ramionach swojego pięknego syna, który będzie zawsze przypominał mi jego
-Lauro daj ja go wezmę a ty odpocznij - Olivia jak powiedziała tak zrobiła a ja po chwili zasnęłam bo wiedziałam że moje maleństwo jest bezpieczne w ramionach swojej cioci dla której stało się oczkiem w głowie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro