Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~2~

( Piąta aleja, pod wieczór, gdzieś w New Yorku)

Jean-Pierre spaceruje po ulicy. Mamrocze coś pod nosem, jest lekko pijany. Chwieje się.
Po drugiej stronie idą Derek(D.), Harvey(H.) i Colin(C.).
Derek wskazuje na Jean-Pierra i coś mówi. Colin i Harvey zaczynają gonić Jean-Pierra.
Jean-Pierre próbuje uciekać.

H.: Gdzie się tak śpieszysz?

C.: Masz z nami niedokończone sprawy.

D.: Ruszajcie dupy i przyprowadzcie go do mnie!

Colin i Harvey wprowadzają Jean-Pierra do ciemnej uliczki. Derek już tam jest.

D.: Kiedy oddasz kasę za narkotyki?

J. P.: Daj mi dwa dni!

D.: To samo mówiłeś tydzień temu.

J. P.: Ale ja naprawdę oddam! Nie mam narazie kasy, będę miał za dwa dni.

D.: A na dziwki to kasa jest?

J. P.: To jest zupełnie inna sprawa... Ale nie mam dzisiaj kasy!

H.: To masz problem, szczylu!

D.: Zamknij się, Harvey! To ja tu jestem od gadania. Wy jesteście od czarnej roboty. A co do ciebie Jean-Pierre to tą kasę chce dzisiaj widzieć!

J. P.: Nie mam!

D.: Harvey! Colin! Wiecie, co macie robić.

J. P.: Ale Derek, skąd te nerwy... Wyluzujmy się, pogadajmy, zapalmy fajkę...

D.: Spierdalaj! Jakbym już mało towaru na ciebie stracił albo zmarnował mało kasy. Życie to nie bajka, albo płacisz, albo żresz glebę! Harvey, Colin!

Derek odchodzi. Colin i Harvey katują Jean-Pierra.
Jean-Pierre umiera.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro