Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Thunder strasznie się denerwował. Zaraz miał mieć debiut. Niby dużo z nim ćwiczyłem, coraz lepiej mu szło startowanie, ale nadal martwiłem się, czy to wystarczy. Tak się martwiłem, że aż zapomniałem, że to zwykle Maiden Special Weight.

-Witamy na torze Del Mar! Za chwilę rozpocznie się gonitwa Maiden Special Weight i wystartuje 10 koni. Faworytem jest Last Thunder, syn zwycięzcy Triple Crown - Last Hope'a! Poznajmy pozostałych uczestników:
1. Jack S
2. Last Thunder
4. Blue Winner
5. Dark Royal
6. The Best
7. Champion
8. Big Black
9. From You
10. I need your love
I ruszyły! Pierwszy Dark Royal, potem Blue Winner, The Best, Champion, Big Black, From You, Jack S, I need your love i na końcu Last Thunder. Dark Royal szybko oddala się od stawki, jest już 5 długości przed Blue Winner'em! Last Thunder przyśpiesza i wyprzedza I need your love. Z zawrotną szybkością wyprzedza Jack'a S, From You, Big Black i Champion. Blue Winner nie daje się wyprzedzić! Jack S odrabia straty i wyprzedza From You i Big Black i zbliża się do Champion! Jack S wyprzedza Last Thunder'a! Lecz ten się nie daje! Last Thunder wystrzelił jak z procy! Jest już przy liderze! Już go wyprzedził! Ostatni zakręt! Last Thunder o 10, 11, 13... Ostatnia prosta! Jack S wyprzedza Blue Winner'a, lecz do Dark Royal'a ma ponad 10 długości! Celownik! Last Thunder wygrywa o 15 długości! Drugi Dark Royal, trzeci Blue Winner...

~**~

-Gratki Thunder!-parsknął skarogniady ogier. Dark Royal.
-Dzięki-parsknął Last.
-Słyszałam, że wygrałeś, gratulacje!-zarżała Corolla.
-Corolla? Córka White Diamond'a?-powiedziałem z kpiną-TEGO White Diamond'a?
-T-tak...-powiedziała niepewnie klacz.
-Mam nadzieję, że przegrasz-zarżałem groźnie-Bo córka TEGO White Diamond'a MUSI przegrać!
-Dlaczego to robisz?!-spytał mnie Thunder-Co ci on takiego zrobił?! A poza tym, to nie White Diamond tylko Corolla, zupełnie inny koń.
-Ale jest jego córką.
-I z tego powodu ma cierpieć?!-nie dawał za wygraną Last-Przestań, okey? A czy ty być chciał cierpieć przez swojego ojca?!

Przemilczałem to.

-Nie? No właśnie!-na słowa syna przewróciłem oczami i odwróciłem się tyłem do dwulatka.

~**~

-Ciekawe, czy jest zajeżdżony-mruknął Will do trenera-Może najpierw poćwiczymy z nim na lonży?

-Może po prostu na niego ktoś wsiądzie i się przekonamy?-powiedział Benjamin głaszcząc mnie po moim karym łbie. Ta farba nie zmyje się tak szybko i przyciemni mi sierść, dopiero za kilka lat będę miał ten sam odcień, co przed pomalowaniem-I jeszcze jedno: musimy go nazwać.

-Może niezbyt skomplikowane imię? Na przykład Star?-zaproponował Will.

-Okey, więc Star, idziemy na trening?-zwrócił się do mnie, a ja ochoczo zarżałem, na co mężczyźni się zaśmiali.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro