Masz nas
-Tylko nie mów swoim przyjaciołom o nas inaczej będą w niebezpieczeństwie.- powiedział poważnie smok.
-Nie martw się nie mam przyjaciół. Straciłam wszystkich przez jedną głupią kłótnie z Klaudią moją przyjaciółkę jeszcze z podstawówki. Prubowałam ją przeprosić lecz zamiast łazić za nią i przepraszam mieszałam w to inne dziewczyny. To moja wina myślałam, że chce mi zabrać inną przyjaciółkę, a ona tylko z nią gadał. - smok schylił się do mnie, żebym mogła przytulić się do jego pyska. To trochę pomogło, ale nigdy nie wyleczy rany po przyjaciółce.
-Nie jesteś sama. Zawsze byłem, będę i jestem przy tobie. - powiedział spokojnym głosem
-Ej nie tylko ty będziesz zawsze. - powiedzieli nieznajomi i ich smoki uśmiechnęłam się.
-Dziękuję za wszystko, ale i tak nie zapomnę o moich znajomych to znaczy byłych przyjaciół.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro