Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 37

*Ashton*
Stałem jak wryty i patrzałem się na nią. Ale przecież to nie możliwe . Zabezpieczaliśmy się. Podszedłem do zapłakanej Caitlin po czym przytuliłem ją najmocniej. Płakała. Nie wiem czy ze szczęścia czy dlatego że nie chce tego dziecka.
-Ciii-Głaskałem ją po plecach próbując uspokoić.- Będzie dobrze -Caitlin odsunęła się ode mnie.
-Dobrze? Co będzie dobrze !-Podniosła głos-Jak ty sobie to wyobrażasz? Nie chce tego dziecka -Gdy wypowiedziała te słowa nie mogłem uwierzyć
-Więc co zmierzasz zrobić?-Krzyknąłem -Urodzisz je
-Nie urodze. Usunę ciążę -Rzekła ocierając łzy-Nie chce tego bachora
-Nie możesz usunąć. To jest też moje dziecko -Pokazałem palcem na siebie
-Nawet nie będziesz wiedzieć kiedy je usune -Rzuciła. Dziewczyna wyminela mnie kierując się w stronę drzwi wyjsciowych. Ona nie może usunąć tego dziecka. To moje dziecko i chce żeby je urodziła.
-Jestem wujkiem?-Usłyszałem za sobą głos Harry'ego. -O kurwa jestem wujkiem

Miałam nie dodawać ale musialam

Krótki troche:)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro