Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 44

*Harry*
Około godziny piętnastej Caitlin i Ashton wrócili ze spaceru. Ashton musiał jeszcze gdzieś wyjść za to Cait poszła do pokoju chłopaka.
-Co dziś robimy ?-Spytałem Caluma . On jedynie wzruszył ramionami. Nagle usłyszeliśmy głośny krzyk z góry. Wstałem z kanapy po czy pobiegłem o mało nie wywalajac się na shodach do góry. Krzyki dochodziły z pokoju Ashton'a. Gdy tam wszedłem zamarłem. Caitlin stała na środku pokoju zapłakana wokół niej było pełno krwi na podłodze. Trzymała się za brzuch. Podbiegłem go nie.
-Harry-Załkała łapią mnie za dłoń. Nie miałem pojęcia o co chodzi.
-Calum szykuje sie do kurwy nędzy jedziemy do szpitala -Krzyknąłem biorąc Cait na ręce w stylu panny młodej.

Pół godziny później
Siedziałem zdenerwowany z Calumem na korytarzu szpitala czekając aż lekaż wyjedzie i powie co z Caitlin. Obiawiałem się najgorszego. W końcu doktor podszedł do nas. Z jego twarzy nie mogłem nic odczytać.
-Pan jest chłopakiem pani Caitlin Chanell?-Zapytał
-Tak-Powiedziałem szybko nie zastanawiając się co mówię.
-Pana dziewczyna była w pierwszym miesiącu ciąży. Niestety poroniła. Prawdopodobnie zażyła tabletki na poronienie -Teraz to już naprawdę nie wiedziałem co powiedziec. Caitlin wzięła tabletki by usunąć ciążę? Ale dlaczego ?
-Moge do niej wejść?-Spytałem. Doktor skinął głową.
Ashton jej tego nie wybaczy
Zabija jego dziecko
Zabiła Ashtona

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro