Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 28

-Caitlin czy Ashton? Ashton czy Caitlin? A może Scott- Ojciec Ashtona chodził w koło przy nas w dłoni trzymając nóż. Teraz znajdowaliśmy się w innej pozycji. Ja, Ashton i Scott siedzieliśmy na zimnej podłodze we trójkę ze związanymi rękoma. Nie wiem ile już tu siedzimy ale jestem strasznie zmęczona. Oczy same mi się zamykając. Otworzyłam lekko usta po czym nawilżyłam wargę językiem mając nadzieję że to mi coś da. Cholernie chciało mi się pić.Do tego ręce mi zdrętwiały.
Oparłam swoje plecy o plecy Ashtona czując że nie wytrzymam.
-Ile już tu siedzimy?-Zapytał Scott
-Ze dwa dni -Rzucił mój ojciec -Ciebie kotku chyba nie trzeba będzie wykańczać -Spojrzał na mnie-Sama już powoli odlatujesz -Zamknęłam oczy biorąc wdech i wydech.
-Wypuście ją-Krzyknął Ashton na co mężczyźni zaśmiali się. Ashton złączył nasze dłonie dodając mi otuchy.Nagle usłyszałam chałasy zza drzwiami. Mężczyźni chyba też to usłyszeli bo wyszli z piwnicy zostawiając nas samych. Powoli traciłam świadomość tego co sie dzieje .

-H-Hej Caitlin nie zasypiaj nam my -Powiedział Scott lekko szturchając mnie ramieniem.
-C-Co?-Powiedział Ashton-Caitlin proszę nie zamykaj oczu
-Musimy do niej mówić -Odezwał sie Scott.

*Ashton*
Caitlin traciła siły. Nie przecze że my też ,ale ona najbardziej.
-Musimy do niej mówić -Odezwał się Scott.
-Caitlin kochanie pamiętasz jak się poznaliśmy?-Zapytałem próbując nawiązać z nią kontakt
-Yhym-Wymruczała ledwo co.
-To była śmieszna sytuacja. Pomyliłem cię z Alex. Nie myślałem że z takiej normalnej rozmowy na Kiku zakocham się. Gdy cię zobaczyłem nie chciało mi się wierzyć że to ty. Że istnieją na prawdę tak piękne dziewczyny.Ale to była prawda . Spodobałaś mi sie,lecz na początku wybrałaś Calum'a. Byłem tak cholernie zazdrosny-Mówiłem do niej-Caitlin słuchasz mnie?-Spytałem
-Tak-Wyszeptała a ja ścisnęłem mocniej jej dłoń
-Dziewczyny zawsze wybierały Calum'a. Bo był bogaty. Przystojny. I dawał im to czego ja bym im nie dał. W całym moim życiu byłem tylko z dwoma dziewczynami . Z tobą i Alex. Nie żałuję że ciebie poznałem. Gdy wiedziałem że ciebie kocham musiałem ci wszystko powiedzieć. Całą historię. Nie jestem dumny z mojej przeszłości. Gdybym mógł cofnąć czas zrobił bym to. Wcześniej kiedy dowiedziałem się że pocałowałaś Caluma żeby wzbudzić moja zazdrość wiedziałem że nie jestem ci obojętny
-Nigdy nie byłeś -Powiedziała cicho.
-Potem musiałem wyjechać. Zostawić cię. Nawet nie wiesz jak wtedy cierpiałem. Zmieniłem numer telefonu. Nawet imię i nazwisko ma Peter Dudley ale ty pozostałaś w mojej głowie. Nie raz chciałem zadzwonić. Powiedzieć że cię kocham. Każdej nocy budziłem się bo nie było cię przy mnie. Chciałem cię przytulić,pocałować.
Ale byłem tak strasznie głupi. Zgodziłem się na coś na co nie powinienem. Wyjechałem do Adelaide by załatwić sprawy za chłopaków. Ale nie przewidziałem tego że to się tak skąplikuje. Zacząłem do ciebie pisać jaki 840. Musiałem wiedzieć czy wszystko dobrze. Byłaś szczęśliwa jak mnie nie było. Wiedziałem. Chłopaki mnie informowali....-Nie dokończyłem ponieważ usłyszałem głos Scott 'a
-Caitlin nie zasypiaj -Zacząłem panikować. Ona nie mogła mnie zostawić. Tak strasznie się o nią boje
-Wróciłem bo zdałem sobie sprawę że gówno mnie obchodzi czy bedziesz mnie odpychac czy nie -Łzy pojawiły się w moich oczach
Ashton ogarnij się chłopaki nie płaczą

Jak mam nie płakać jak osoba którą kocham może mnie zostawić ?
Kłóciłem się w myślach lecz mówiłem dalej
-Kocham cię i nic tego nie zmieni. Zawsze chciałem założyć rodzinę z kobieta którą kocham. Caitlin chce z tobą spędzić całe życie Rozumiesz !? Chce żebyś urodziła mi dzieci małe kopie ciebie. Chce żebyś budziła się z uśmiechem na twarzy zapominając o wszystkich złych chwilach.Chcę żebyś mówiła mi że mnie kochasz tak mocno jak ja ciebie-Już nie panowałem nad emocjami. Płakałem jak dziecko -Nie możesz mnie zostawić Rozumiesz ? Jeżeli ty odejdziesz ja razem z tobą-Wydukałem

-Awww jak słodko... Będziesz tak gadac czy mam was uwolnić -Usłyszałem głos dobrze znany mi głos w drzwiach.

Płacze ;(((((((

Ashton jest taki słodki

Jak myślicieli kto ich uratuje ?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro