Rozdział 8
Gdy już udało się zrobić porządek w salonie, każdy stwierdził, że pierdoli i idzie spać. Ale chuj, bo mieli tylko jedną łazienkę, więc trzeba było czekać.
Na pierwszy odstrzał poszedł Tom, bo mu to wszystko zajmowało najmniej czasu, z całej czwórki. Potem miał pójść Edd, następnie Tord, a na samym końcu rudzielec, gdyż w sym kiblu to on siedział tyle, ile trwa stanie w kolejce na Kasprowy.
Gdy rogacz wychodził z łazienki, stwierdził, że skoro jest taka pizgawica, to w sumie można by było sobie zrobić KAKALŁO. skierował się więc do kuchni, a gdy już zrobił sobie KAKALŁO, razem z nim poszedł do swojego pokoju.
Trzeba jeszcze dodać, że Tord gustował tylko w delikatnym KAKALŁKU, więc dodawał do niego tylko trochę proszku, no i tam jeszcze trochę tego KAKKAAAŁAA
////////////////////////////////////////////////////////////
•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Dobra, no to tera słuchać mnie uważnie.
Mam pomysła na, he he, taki jakby, niby konkurs ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zasady:
- w kom piszecie najbardziej ciekawe, kreatywne, pokurwione na maksa pomysły nai KAKALŁO, jakie se tam wymyślicie.
Info.: KAKALŁO może, nie musi, być wymyślone tak, żeby było smaczne.
(Dużo tych zasad)
Pomysł który uznam moim nie skromnym zdaniem, za najlepściejszy, będzie wykorzystany, a jego autor pojawi się w następnym rozdziale ( ͡° ͜ʖ ͡°) i kto wie.. może nie tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A! I pomysły możecie pisać... Nie mam pojęcia jak długo. Dam info jak już będę miała xD (jest też wskazane napisać czy autor jest kobitą czy facetem, żeby potem nie było)
I jeszcze możecie pisać (nawet jak nie bierzecie udziału w końKURssie), jakie wy KAKALŁO najbardziej lubicie 👌👌
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•
////////////////////////////////////////////////////////////
A WRACAJĄC!!
Gdy rogacz wszedł do pokoju, nie zapałał światła, no bo po chuj skoro zara ma iść spać.
-.. TORD!!! - nagle zza pleców Norwega wyskoczył czarno oki.
Chłopak zaczął się dusić KAKALŁEM i wyplówać je, żeby jednakowoż przeżyć.
- He he, ale jajca. Nie no dobra nie duś się, bo chce pogadać - brunet podszedł do niższego, kucnął i poklepał go, a potem popatrzył na swoja rękę. - Powiesz mi jakim kurwa cudem oplułeś się też na plecach?
W tym samym czasie Matt właśnie przechodził obok drzwi do pokoju rogacza, bo zapomniał pidżamy (kurwa ja pierdole co to jest za pokurwione słowo). Nagle usłyszał jak Tord się dusi, więc zaciekawiony zajrzał do środka.
Zobaczył tam Norwega, który krztusił się na podłodze, a obok niego kucającego szatyna, który miał rękę w czymś białym. Po przypatrzeniu się zauważył, że szaro oki cały jest w tym czymś, nawet wokół ust...
Matt powoli odwrócił się i poszedł do pokoju zielonka. Bez pukania wbił mu tam, podszedł do zdziwionego bruneta i zaczął mówić:
- Edd.. EDD.. Oni się tam RUCHAJĄ! ROZUMISZ TO?! - zaczął trząść chłopakiem, a ten próbował go zrozumieć.
- Matt, spokojnie. Na pewno znowu se coś ubzdurałeś i.. - nie dokończył.
- No to sam zobacz!! - mówiąc to pociągnął bruneta za rękę, po czym zaciągnął pod pokój rogacza.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro