Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

VIII [18+]

-S.Szymański-

Trening minął dosyć szybko, ale przy każdej okazji ten chuj dotykał mojej dupy. Najlepsze było to, że chciałem więcej. CO JA KURWA GADAM!? Jezus.. no więc po treningu Lewy mnie zatrzymał i musiałem iść się przebierać sam. Jaki żal. Swoją drogą na tej porażce.. oczywiście treningu trochę uderzyłem w te miejsce tego Czecha. To był przypadek.. tyle, że przecież musiałem za to zapłacić.

- Podejdź do mnie dzieciaku - Barák przywołał mnie do siebie gestem. Grzecznie podszedłem.

- Słuchaj ja nie.. - nie dał mi dokończyć. Przyłożył mi rękę do ust.

- Klękaj - klęknąłem grzecznie. - Chcesz, żebym nie był na Ciebie zły? Zrób mi loda - zamurowało mnie. Przełknąłem głośno ślinę i zacząłem ściągać jego spodenki razem z bokserkami. Wziąłem jego kutasa do buzi i zacząłem robić mu loda. Powoli poruszałem głową, czemu towarzyszyły ciche pojękiwania mężczyzny. Zaczął poruszać moją głową we własnym tępię, do którego się dostosowałem. Po dłuższej chwili doszedł w moje usta, a ja grzecznie wszystko połknąłem. - Grzeczny chłopiec - pogłaskał mnie po głowię.

- Mogę się już przebrać? - policzki mnie piekły. Zdjął ze mnie koszulkę i bluzkę i założył na mnie swoją bluzę, po czym wyszedł. Bez słowa. Co to miało być? Jejku.. przebrałem się, ale nie śmiałem ściągać z siebie jego bluzy. Wyszedłem tak z szatni. Tak kurwa miałem bluzę z napisem Barák 15 na plecach.

- Szymański - zagwizdał Bielik widząc moje plecy. Tsa on każdemu się patrzy na dupę, więc pierwszy zauważył.

- Uhuhu Sebastian - Lewandowski spojrzał się na mnie tym jednym wzrokiem sugerującym wszystko. Nie błagam ja z nim nie.. znaczy zrobiłem mu loda.. nie znaczy. Po prostu kurwa nie! Mam dosyć..

- I nie musiałem pomagać - Milik zmarszczył brwi.

- Sobie pomóż - Krychowiak walnął go w ramie.

- Przecież jesteś już mój - Milik objął go ramieniem.

- Nasz - sprostował Wojtek.

- Oj jak wy coś.. - Aruś pocałował Krysię.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro