Co jeśli przeżyliśmy już wszystko?

Wszystkie dobra i zła

Wszystkie wzloty i upadki

Co jeśli to był nasz ostatni uśmiech?

Którego nie zapamiętaliśmy

Którego użyliśmy jakby nigdy nic

Co jeśli to była nasza ostatnia łza?

Wylana przez błahostkę

Przez coś, co nie było tego warte

Co jeśli to było nasze ostatnie marzenie?

Zbierane, schowane gdzieś głęboko

Ale nie pamiętamy już, czego tak bardzo pragnęliśmy

Co jeśli to był nasz ostatni dobry uczynek?

Popełniony bezinteresownie, tak od serca

Tak, jakby wypływało to z naszej prostej, ludzkiej duszy

Co jeśli wtedy widzieliśmy się po raz ostatni?

Przeszliśmy obok siebie

Całkiem obojętnie

Bez najdrobniejszego spojrzenia w oczy

Co jeśli to był moment, kiedy po raz ostatni miałeś na coś nadzieję?

Czekałeś, i ta chwila nadeszła

Tak szybko, jak się pojawiła, tak zniknęła z twojej duszy

Co jeśli wtedy chcieliśmy przeprosić?

Poprosić o drugą szansę

Której nie wykorzystaliśmy na tyle, by ją zapamiętać

Co jeśli wtedy pokochaliśmy po raz ostatni?

Może złamano nam serce

A może po prostu zapomnieliśmy

Co jeśli to wszystko jest już za nami?

Co jeśli naszym wspomnieniem nie jest ten ostatni raz

A sama wiedza, że coś takiego mogło się wydarzyć

Co jeśli mieliśmy już wszystko, co mogliśmy?

Co jeśli nie można mieć więcej?

Co jeśli osiągnęliśmy wszystko, co było możliwe?

Co jeśli żyjemy w iluzji dobra i zła, którą sami stworzyliśmy?

Nasze uśmiechy są sztuczne

Nasza miłość jest pusta

Nasza nadzieja jest złudna

Nasze łzy są niepotrzebne

Nie dostrzegamy tego, bo zwyczajnie zapomnieliśmy.

Nie wiemy, jak było, jak mogłoby być.

Wierzymy w ludzi, wierzymy sobie i w siebie, ale tylko dlatego, że nie wiemy, że można inaczej...

Co jeśli...?