-43-
Płatki róż przykryły
Twoje blade poliki
Ramiona okryły
Długim, puchowym szalikiem
Twoje ślady znaczyły
Drogę do mojego nieba
Twój uśmiech mi wystarczał
Więcej mi nie było trzeba
I jak się pojawiłaś
Tak zniknęłaś
Ślady pozacierałaś
Duszę ukryłaś
I teraz ja,
Na twój wzór anielski
Kwiatem się odkryłam
Płatkiem w kolorach tęczy
Szukam wytrwale
Drogi do Ciebie
Nie oglądam się za siebie
Nie szukam ludzi w potrzebie
Znaczę ślady na śniegu
Jakie ty znaczyłaś
Podążam, biegnę w pośpiechu
Wszystko to dzięki miłości, jaką mnie obdarzyłaś
Kilka płatków róży
Kilka łez kryształowych
Uśmiech twój, wcale nieduży
Kilka obietnic kolorowych
I tak podążam twoim śladem
Nie widzę, lecz czuję
Lecz pragnę
I myślę, że jestem już coraz bliżej
Do ciebie, twojej miłości i przyjaźni
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro