-42-
Nie da się zliczyć
Ile gwiazd jest na niebie
Kiedy nie dosięgasz szczęścia
Ono nie dosięga ciebie
Nie umiem zliczyć
Kropel deszczu za oknem
Staram się, próboję
A tymczasem tylko moknę
Nie dasz rady policzyć
Łez przeze mnie wylanych
Choć jesteś tu, przy mnie
Nic nie powstrzyma łez, rozpaczy ofiarowanych
Pewnie nie umiesz policzyć
Ilu bliskich straciłam
Nawet, gdybyś próbował
Powiedziałbyś tylko, że to ja sobie zawiniłam
Policz więc chociaż chęci
Policz dobre słowa
Policz miłosierne uczynki
Policz każde "kocham"...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro