-28-
Werdykt już ogłoszony,
Wszystkie zasady złamane.
Stary człowiek kłamstwami okaleczony,
Małe dzieci z domów wygnane.
Nienawiść na dziennym porządku,
Za miłość nie rozdają oklasków.
Brak ludziom zdrowego rozsądku,
Stąd nagle wszyscy w potrzasku.
Nie otrzymasz dziś pomocnej dłoni,
Nadzieje zostaną zniszczone.
Wszystkich ludzi teraz czas goni,
Wszystkie serca z wartości okradzione.
Nie sposób problemom zaradzić,
Nerwy w oczekiwaniu,
Ale gdyby tak się tłumnie zgromadzić,
Ten krok służyłby pojednaniu.
Cały świat przemierzony,
Każde serce złamane,
Każdy fragment naznaczony,
Wszystko tajemnicą owiane.
Więc gdzie ta nadzieja dla ludzi?
Gdzie ten cień zjednoczenia?
Każdy człowiek się łudzi,
A rozwiązania jak nie było, tak nie ma...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro