10
Miesiąc później
Po rozmowie ze Slendermanem, zrozumiałam, że uciekanie przed nimi nie ma większego sensu i w końcu i tak by mnie dopadli, więc jedynym wyjściem, było zamieszkanie w domku creepypast i stanie się jedną z nich.
Oczywiście normalnie chodziłam do szkoły i ogólnie miałam normalne życie. To znaczy a dnia, bo w nocy jestem pastą. Jeez, jak to brzmi xD Czekaj, kim ty jesteś? Ja? Cześć, Marta. Miło mi i przy okazji autorka ^^ Nie mów, że będziesz teraz gadać. Postaram się nie *zaklucza buzię na kłódkę*
Poza tym poznałam takiego jednego Jake'a i... jesteśmy razem!
Nie wie nic o moich "zupełnie zrównoważonych psychicznie przyjaciołach". Nie mam zamiaru nic mu o nich mówić.
Najlepsze jest to, że kilkoro z nich chodzi ze mną do szkoły, a Clockwork nawet do tej samej klasy.
Jak nie zauważają jej oka?
Kupuje soczewki właśnie w takim wzorze i wszyscy się na to nabierają. Lamusy -,- Zamknij się autorko!
Dzisiaj, po zajęciach, jak zwykle wracałam z Jake'm. Odprowadzałam go zawsze po szkole, ale dzisiaj, kiedy wychodziliśmy zza zakrętu, jakaś osoba, bądź osoby, ogłuszyły nas i padliśmy jak dłudzy na ziemię.
Ostatnie co pamiętam, to jak ktoś ciągnął nas po ziemi i potwór.
Zalgo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro