Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 44

Ogulnie przez większość czasu nic ciekawego się nie działo do puki Śledzik nie przybiegł przerażony do mnie wraz z Astrid i Sączysmarkiem
- Musisz nam pomóc- powiedziała Astrid
- Ale co się stało?- zapytałam przestraszona
- Coś się stało Wichurze, Stukamięs- odpowiedział Śledzik. Szybko pobiegłam do stajni by sprawdzić co się stało smoczycą. Smoczyce były osłabione więc zaczełam je badać i to co się okazało to było niesamowite. Obruciłam się w stronę jeźdźców
- Nie macie się czego martwić... Poprostu smoczycę są w ciąży- powiedziałam nie ukrywając swej radości
- Naprawdę?!- krzyknęli wszyscy razem
- Tak- odparłam krótko
- To niesamowite. Będę wujkiem- powiedzał radosny Śledzik

Perspektywa Błyskawicy

Okazało się, że jestem przeziębiona. W sumie to wiedziałam. Gdy wszyscy wyszli to wtedy Szczerbatka do mnie podszedł
- Jak się czujesz?- zapytał mnie Szczerbatek kładąc się obok mnie i łącząc nasze ogony
- Dobrze. Nie martw się- odpowiedźiałam ziewając a potem położyłam pysk na podłodze i zasnełam. W środku nocy obudziły mnie deski spadające na podłogę oraz dym. Szybko się podniosłam wraz z innymi smokami. Wszyscy biegli do wyjścia oprócz mnie bo zauważyłam, że Wichura nie może wyjść z klatki przez to, że parę belek zablokowało wyjście. Odrazu ruszyłam ją uratować. Na szczęście nie było ich dużo i szybko to załatwiłam. Wichura wyleciała ze stajni ja też miałam taki zamiar ale duża ilość belek zablokowała całe wyjście i zostałam uwięziona. Zaczełam ryczeć bo miałam nadzieję, że Karai (Burza) mnie usłyszy

Perspektywa Karai (Chwilę wcześniej)

Teraz jestem sobą bo skłamałam, że idę oglądać wyspe. Byłam zmęczona i położyłam się śpać, odrazu zasnełam ale nie spadłam długo bo usłyszałam jak moja przyjaciółka wzywa pomocy. Odrazu zerwałam się na równe nogi i ruszyłam do stajni. Gdy tam dotarłam ukazał mi się widok zawalonego wyjścia i sporej ilości płomieni. Wtedy nawet nie myślałam o tym, że ktoś może odkryć to kim naprawdę jestem
- Błyskawica nie martw się zaraz cię z tamtąd wyciogne!!- krzyknełam

🎄🎄🎄
Ja- jej już zaraz świata
Szczerbatek- a ja dostanę najlepszy prezent bo zostanę tatą
Ja- i to dzięki mnie * usmiechnełam się wesoło
Szczerbatek - i co, że dzięki tobie. Ja...
Ja*żuciłam śnieżką w Szczerbatka* Ja dostałem właśnie śnierzką od ałtorki książki* zaśmiałam się
Szczerbatek * strzelił w gurę i na mnie spadła tona śniegu* no cuż to do niedzieli

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro