Rozdział 7/7 .
Patrzyłem niewidzącym wzrokiem w strone drzwi przez które wyszli.
Postanowiłem że nigdy więcej nie pozwolę się skrzywdzić , to ja będę tym co zostawia i krzywdzi .
Byłem wściekły i zrozpaczony
Zastanawiałem się dlaczego mnie nie chciała , czy to przez mój wygląd że jestem za chudy i bez mięśni, za niski , czy to że nadal go kocha ?
Myśli kłębiły się w mojej głowie i pierwsza moja myśl to siłownia, to od niej zaczne swoją zmianę a potem kolejne .
Po uregulowaniu rachunku wyszłem z kawiarni i ruszyłem w stronę pobliskiej siłowni .
Po wejściu do niej zobaczyłem w recepcjii napakowanego mięśniaka
-Dzień dobry-chciałbym zapisać się na zajęcia najlepiej od jutra-powiedziałem
-Czy byłeś już kiedyś i ćwiczyłeś -zapytał
-Nigdy nie byłem , chciałbym mieć taką sylwetkę jak ty
-Będzie dużo pracy ale efekty przyjdą z czasem -powiedział
Po załatwieniu formalności i wykupieniu karnetu ruszyłem do sklepu sportowego zaopatrzyć się w : krótkie spodenki, koszulki i adidasy do ćwiczeń .
Wróciłem do domu zmęczony
Miałem nowy cel-od jutra koniec dawnego Karola , będę nowy ja .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro