Czy wiemy już wszytko ?
O koło o godzinie 6:00 obudziła mnie smieciarka wjeżdzająca na plac osiedla, niestety ale byłam zmuszona wstać .... po 15 minutach leżenia bezczynnie w łóżku wstałam i podeszłam do mojej szafy z ubraniami. Założyłam dżinsy i czerwona bluzę z kapturem do tego białe buty i zeszłam po schodach na dół do łazienki. Stanełam przed lustrem patrząc się nam moje blond kudły zrobiłam niedbałego koka , wymalowałam się . Umyłam szybko zęby i wyszłam z łazienki jak najprędzej bo Bob (mój ojczym którego z całego serca nienawidzę) zaraz zejdzie i będzie chciał skorzystać z łazienki bo idzie na 8:00 do pracy. Poszłam w stronę drzwi wyjściowych. Niestety ale spotkało mnie nieszczęście w drodze do drzwi bo Bob zszedł po schodach i znowu miał pretensje .
-może byś coś zjadła bo się przewrócisz w szkole , jesteś taka chuda. Powiedział zakładając sobie rękę na rękę
-przynajmniej zemdleje i nie będę musiała cię już więcej widzieć, nie udawaj ze tobie tak bardzo na mnie zależy. Odpowiedziałam i odwróciłam się i wyszłam głośno trzaskając drzwiami.
Alex pojechała szybciej do szkoły na trening siatkarek razem z Patty dlatego całą ciężką podróż do szkoły musiałam odbyć sama. Było to trochę straszne dla mnie ponieważ skoro grasuje psychopata który zabił już jedną z nauczycieli to czemu nie miał by mnie zabić . Jak sobie jeszcze przypomnę co się wczoraj o 23:00 działo że czułam jak ktoś mnie obserwuje to serce mi ze strachu staje. Ale nic udało mi się przeżyć... . Gdy już dotarłam do szkoły zostawiłam kurtkę w szatni , zobaczyłam ze poza innymi kurtkami wiszą również kurtki dziewczyn Patty i Alex. Postanowiłam ich znaleźć .Weszłam po schodach , szukałam ich po wszystkich piętrach oprócz Tomasa z 2J i innych osób ,niekogo nie widziałam.Gdy zeszłam po schodach wpadłam na dziewczyny.
-Boże nie strasz nas ... . Powiedziała Patty
-Ja mam was nie straszyć , musiałam iść sama do szkoły kiedy grasuje morderca na dodatek wczoraj jak zasypiałam miałam wrażenie że ktoś mnie obserwuje , szukam was przepraszam bardzo po całej szkole nwm gdzie jesteście , a ty chcesz mi teraz powiedzieć że ja was strasze to chyba mordercopsychopata a nie ja .... .Powiedziałam wystraszona i zdenerwowana.
-Spokojnie , musimy ci cos pokazać o ile jeszcze tego nie zmazali. Odpowiedziała Patty. Alex przytaknęła
Przez chwile zastanawiałam co chcą pokazać i gdzie mnie prowadzą jak skręciliśmy po chwili w prawo zrozumiałam że idziemy do jednej z sali gimnastycznej .
-Patrz tylko uważaj żeby cię pani dyrektor nie zobaczyła i policjanci . Powiedziała Patty.
Wyjrzałam zza rogu . Było pełno policjantów pani dyrektor i nasza pani psycholog i jeszcze kilka nauczycieli których nie poznałam bo byli do mnie od wróceni plecami, spojrzałam na ścianę na którą się wszyscy patrzyli , na ścianie było napisane ,,Będziesz następny panie Drake" . Zanim zdążyłam przemyśleć i w pamięci znaleźć czy ja znam jakiegoś Drake'a to niestety pani Dyrektor mnie jakimś cudem zuwarzyła i poleciła policjantom zasłonić materacem drzwi żeby już nikt tego nie widział. A my z dziewczynami uciekłyśmy z pod sali gimnastycznej na wypadek gdyby ktoś inny nas zauważył.
-kto to ten cały pan Drake . Zapytałam Alex bo ona zna wszystkich ludzi pracujących tutaj w szkole.
Alex popatrzyła na mnie
-Ten cały pan Drake to pan który uczy dodatkowo chłopaków samoobrony w tej szkole, jeśli ten cały morderca grozi mu to albo jest głupi albo faktycznie jest psychopata , Gabi ten człowiek jest na pakowany na maksa pana Drake nawet nie zabije dwu tonowy samochód.Odpowiedziała
-A co jeśli on go zabije może mu się uda albo już to zrobił.Powiedziałam
Patty się wtrąciła
-nie rozmyślajmy teraz lepiej tylko chodźmy na lekcje bo mamy 20 minut spóźnienia na J.Angielski.Powiedziała Patty
Poszłyśmy na lekcje Angielskiego , jak zawsze nuda gramatyka i gramatyka, potem miałyśmy j.francuski oczywiście obowiązkowy gdyby nie był połowa klasy uciekła by przy pierwszej lepszej okazji, potem matma nic nowego i na koniec historia bitwy bla bla bla. O 16:00 w końcu wyszłam z tego wariatkowa i byłam wolna. Całą drogę do domu Patty i potem znowu całą drogę idąc z Alex do domu rozmawiałyśmy o tym kto może być tym morderca i dla czego to robi dlaczego zabija nauczycieli. O 19:00 byłam już w domu ubrana w piżamę siedząca przed komputerem i szukająca wiadomości o morderczym człowieku którego nazywają Taras. Czy to jego prawdziwe imię czy ksywka?, Dlaczego to robi co zrobili mu ci niewinni ludzie? , Dlaczego zabija akurat ich? , Skąd on jest czy jest z naszego miasteczka Glandvidle ?. Przeszukałam wszystkie portale , i strony z wiadomościami. Niczego nie znalazłam. ZROZUMIAŁAM ŻE JUŻ WIEM WSZYSTKO!
Nasza pani Dyrektor pewnie się nie zgodziła żeby policja przekazała mediom wiadomości o dwóch morderstwach w gimnazjum PRIVERDOOL bo mieszkańcy w Glandvidle zaczną panikować a pani Dyrektor i szkoła straci reputacje i wysoki poziom w naszym do tych czas słonecznym miasteczku Glandvidle.
Po przemyśleniu tego jak zdemaskować Tarasa , postanowiłam zasłonić na wszelki wypadek rolety bo znowu wydawało mi się że mnie ktoś obserwuje.
O godzinie 22:35 położyłam się do łużka i zasnęłam.
------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje że wam się podobało , czekajcie na kolejny rozdział który będzie jutro <3
Zostawcie gwiazdeczkę i obserwujcie mnie.
Do zobaczenia PaPa <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro