Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Aphrodi x szklanki

Aphrodi wszedł do małego pokoiku w swoim domu. Pomieszczenie było całe wypełnione szklankami, Byron wziął jedną i rozbił o podłogę. Korytatrzem przechodziła Amelka, na widok tego co robi Afuro zatrzymała się.

-Affo co robisz?

-Odliczam dni

-Do czego?

-Do wybrania się do królestwa szklanek

-A myślałam, że tniesz się szkłem. Czemu nie możesz teraz pojechać tylko musisz dni odliczać?

-Król szklanek nie wpuści mnie tak łatwo

-Ale mnie wpuści! -Wbiła Malwa do pokoiku -O luju, ale mosz tu szklanków

-Jak niby cię wpuści? -Zdziwił się Aphrodi

-Tak, że się z nim przyjaźnie? -Aphrodiego zatkało

-To jedziemy! -Krzyknęła amelka

-Dobra, tylko czym? -Zmartwił się długowłosy

-A gdzie to jest?

-W pizdu daleko i w pizdu wysoko

-To lecimy na latającym dywanie! -Oznajmiła Malwa

-Okej... Lecimy tą trójką czy bierzemy resztę naszej patoli? -spytała Amelka

-Ja chce Axela! -Aphrodi wybiegł z pomieszczenia do pokoju jeża

-Ja chce Kanekiego! -Mulfina próbuje biec do pokoju Ghula ale Amelka łapie ją za brzuch i nie pozwala biec

-Nie, jeszcze nas wszystkich zeżre

-Ja też was przecież mogę zjeść -Oczy mulfy robią się czerwone

-Ale jadłaś wczoraj, czyli jeszcze przez jakiś czas będziesz najedzona

-Kurwa

-Chodź idziemy po Dariusza. -Amelka ciągnie mulfe w drugą stronę

-Ale ja chce Kanesia! -Krzyczy Malwa

-Affo się z tobą Axelem podzieli

Aphrodi wyszedł na chwilę z pokoju jeża i pomachał przecząco głową

-I tak się podzieli. Ja będę z Axelem się Byronkiem dzieliła

-Niech ci będzie -Przestała ciągnąć i poszła za Amelką do pokoju Dariusza

-Darek! Jedziemy do krainy szklanków, jedziesz? -Spytała Amelka

-Mogę jechać -Wyszła z pokoju

-To chodź -Cała trójka poszła pod drzwi wyjściowe i zaczęła ubierać buty

-Gdzie geje? -Spytała Mulfa

-Chyba Axel się nie zgodził i Affo klęczy

-Aaaacha...

-To chwilę im zajmie

Z pokoju wychodzi parka a aphrodi ma coś białego we włosach

-Miałaś racje -Przyznała Mulfina

-Affo, masz coś we włosach

Aphrodi pstryknął palcami i jego włosy były czyste jak zawsze

-Jak ty to? -Zdziwiła się Daria

-Magia -Powiedział i ubrał buty

-Afik, mamy brać kurtki czy tam jest ciepło?

-Jest zimniej niż tutaj.

Gdy drużyna była już gotowa wyszła z domu.

-Dobra, to skąd teraz wytrzaśniemy latający dywan?! -Krzyknęła wkurzona Amelka

Mulfina pstryknęła palcami i przed nimi pojawił się właśnie latający dywan.

-Zmieścimy się tam wszyscy? -Zaniepokoiła się Daria

-Jedna osoba nie. Hm... Mogę poskakać na moim kagune -uspokoiła ją mulfa a jej oczy zrobiły się czerwone

-To spoko -Wszyscy wsiedli na dywan -Aphrodi umiesz tym sterować?

-Tak.

-Afik, w połowie drogi się zamieniamy i wsiadam na dywan a ty lecisz na skrzydełkach

-Niech ci będzie -Byron przewrócił oczami -Gotowi?

-Chyba tak...

-To lecimy! -Dywan wystartował

-Mogę zrobić wam zdjęcie? -Spytała mulfina gdy już ćwierć drogi mieli za sobą

-A skąd masz tu aparat?

-Magia! -Mulfina cyknęła kilka fotek dywanowi

-Time skip 10 minut-

Pół drogi za nami affo, zmieniamy się -Oznajmiła Mulfa

-Niech ci będzie. Boska wiedza! -Z pleców blondyna wyrosły piękne potrójne skrzydła

Mulfina schowała kagune, jej oczy wróciły do normy i wskoczyła na dywan

-Umiesz tym sterować? -Spytała Daria

-Lepiej niż Affo

Nagle dywan przyśpieszył. Nie minęło 5 minut a wszytko dookoła nich było zbudowane ze szklanek

-Ale faza -Zdziwiła się mulfina

-Gdzie Affo? -Spytała Amelka

Patola spojrzała do tyłu. Zobaczyli maleńkiego aniołka lecącego w ich stronę.

-Jesteśmy pierwsi! -Mulfina zaczęła tańczyć taniec zwycięstwa

-Dobra... To co tu będziemy robić? -Spytała Amelka

-Czekamy na affo

-Ale mi się nie chce czekać!

Nagle obok nich pojawił się długowłosy

-Co?! Gdzie?! Jak?!

-Magia!

-Dobra afik, jesteśmy w szklankowym królestwie, ale co tu będziemy robić?

-Tłuc szklanki

Mulfina pobiegła w pizdu i słychać było tylko dźwięk pękającego szkła

-Bardzo ciekawe zajęcie muszę przyznać -Stwierdziła Amelka

-A jest tu gdzieś łóżko? -Odezwał się Axel

-Oczywiście, że jest. -Aphrodi zaprowadził jeża do sypialni zrobionej ze szklanek

-Acha... Czyli jesteśmy same -Powiedziała Amelka

-Dołączamy do Mulfy?

-No

Trójka bawiła się w tłuczenie szklanek które po chwili znów się pokazwały

-Ej, a my jesteśmy tu sami czy są tu jacyś szklankowi ludzie? -Spytała mulfa

-Chodźcie, sprawdzimy -Powiedziała Amelka

Cała trójka szła w niewiadomym kierunku w poszukiwaniu szklankowych ludzi. Nagle doszli do miejsca przypominającego rynek. Wszędzie z każdej strony szli szklankowi ludzie.

-Ale faza! -Mulfina stłukła jednego ze szklankowych ludzi.

Wszyscy spojrzeli na nią po czym szklankowi ludzie uciekli. Po chwili nadjechała szklankowa policja. Skuła mulfine szklankowymi kajdankami i zabrała do pojazdu po czym odjechali.

-Aha

-To co, szukamy gejów?

-A gdzie oni są?

-Gdzieś się gwałco

Pozostała dwójka wróciła do miejsca z którego przyszli. Znalazły szklankowy domek z czarnego szkła aby nic w środku nie było widać. Otworzyły drzwi. W środku pod szklankową kołdrą spał Aphrodi i Axel

-To co, budzimy ich?

-Tiaa

Amelka skoczyła na stronę Aphrodiego a Dariusz na stronę Axela.

-Debile wstawać! Mulfe zabrali!

-Mamo, jeszcze pięć minut -Powiedział Byron przez sen

-Nie ma pięć minut bo mulfe szkłem potną!

-No dobra już wstaje -Parka wstała, ubrała się i wyszła z domu gdzie czekała Amelka i Daria

-Dobra, co przeskrobała?

-Stłukła szklankowego ludzia

-Okej, czyli kierunek więzienie?

-Tia

Drużyna pobiegła w znane tylko Aphrodiemu miejsce. Wbiegli do środka i bez wachania do podziemi gdzie znajdowało się więzienie. Znaleźli klatkę mulfiny

-Dłużej na was czekać się nie dało?

-To wina śpiochów którzy sobie spali

-To Axel mnie za mocno zerżnął!

-Później pogadamy o waszym życiu łóżkowym.

Amelka wzięła rozbieg i z buta rozwaliła szklane kraty

-Czemu ja o tym wcześniej nie pomyślałam? -Mulfina wyszła

-Dobra, wracamy do domu?

-Myśle, że tak.

Ekipa znalazła swój latający dywan, wsiadła na niego i pojechała do domu.

Koniec

Licznik słów: 804

Wszystkiego najlepszego dla @x_Kitsune-chan_x !! ^^ To specjalny urodzinowy rozdział dla niej xD Sama nie wiem jak to wyszło bo pisałam to z totalnego spontana i to co przyszło mi do głowy to pisałam xDDDDDD Teraz zaśpiewajmy jej sto lat w komentarzach i dajcie jej prezent folowując ją i czytając jej książki xD To tyle. Bayo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro