Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

-4-

Szłam na miejsce spotkania około dziesięciu minut i jak już prawie byłam na miejscu zobaczyłam Axela

-Hej -Powiedział chłopak na mój widok

-Hej! Już schodzę! -Odparłam po czym zeszłam ostrożnie z górki na boisko, a Axel przytulił mnie na powitanie

-To co robimy? -Spytał gdy mnie już uwolnił

-Nie wiem, możesz mnie oprowadzić po mieście, bo jeszcze nie do końca wiem gdzie co jest

-No to chodź

Przeszliśmy 5 minut do centrum cały czas gadając i poznając się

-No to tutaj jest biblioteka a tam jest szpital w którym leży moja młodsza siostra

Twoja siostra leży w szpitalu? -Przerwałam mu -Współczuje Ci...

-Dobra nie smutajmy się może masz ochotę na lody? Tam są bardzo dobre

Spokojnie Aiko, opanuj swoje dzikie skojarzenia i nie uśmiechaj się jak psychopatka

-Jasne! -Odparłam po chwili namysłu

Kupiliśmy sobie lody i poszliśmy dalej zwiedzać

-Aiko w sumie tak trochę głupio mi jest się pytać ale... Nigdy nie widziałem twojego taty...

-A tak... Mój tata zginął w wypadku gdy ja i Burn mieliśmy 2 latka słabo go pamiętam więc nie jest mi smutno gdy o nim mówię -Odpowiedziałam bez większych zachamowań

-Rozumiem...

-A tak zmieniając temat dawałam Ci już mój numer? -Spytałam na rozluźnienie atmosfery

-No jeszcze nie...

-To zapisz sobie 509 441 *** (Tak, w końcu po trzech latach ocenzurowałam ten numer XD)

-Okej to w domu do Ciebie zadzwonię żebyś miała mój numer bo teraz nie mam nic na koncie

-Spoko

Gadaliśmy w zasadzie o pierdołach, opowiadaliśmy sobie głupie historie, śmialiśmy się. Czy to oznacza, że mam już przyjaciela? Łatwo poszło. Doszliśmy w końcu do boiska.

-No to znasz już całe miasto, a może zagramy w piłkę?

-Brzmisz teraz jak Mark ale czemu nie -Odparłam z uśmiechem na twarzy -Tylko nie mamy piłki

-Klub jest otwarty są tam piłki chodź weźmiemy jedną -Odpowiedział po czym ruszył w stronę naszego domku klubowego

-Okej -poszłam za nim

Wzięliśmy piłkę i zaczęliśmy grać. Graliśmy około godzinę. Nawet nie zauważyliśmy jak Mark i Nethan przechodzą obok

-Mark patrz na boisko -Powiedział Nethan do brązowowłosego

-O Axel i Aiko razem grają chodź dołączymy się -Odparł po czym zaczął biec w stronę boiska

-Wracaj napaleńcu! -Krzyknął Nethan na tyle głośno aby usłyszał Mark ale abyśmy my nie usłyszeli po czym złapał go za rękę. -Nie, nie dołączymy się

-Dlaczego? -Spytał zdziwiony

-Mam wrażenie, że nasz Axel może coś czuć do Aiko

-Niech Ci będzie -Odparł zmarnowany chłopak

Jak to dobrze, mieć tak dobry słuch i z 5 kilometrów usłyszeć swoje imię. Podsłuchałam troszkę ich rozmowę i kontem oka podglądałam co robią

-Nie jesteś już trochę zmęczona? -Spytał Axel w trakcie gry

-No już trochę... -Odpowiedziałam dysząc

-To chodź pokażę Ci coś -Odparł po czym ruszył w stronę bramki a ja za nim

Doszliśmy do pewnego wzniesienia z barierką na jej krańcu. Z tego miejsca było widać całe miasto. Najdziwniejsze było drzewo a na nim na gałęzi powieszona opona

-Łał! Jak tu pięknie! -Krzyknęłam podbiegając do barierki

-Wiem, to najlepsze miejsce w tym mieście -Powiedział Axel podchodząc do mnie

-A co to za opona tam wisi? -Spytałam

-Ta opona? Na niej ćwiczy nasz kapitan

-Jak?

-Kiedyś Ci to pokaże

-Okej... Nie mogę się doczekać?

-A tak się zapytam skoro jesteś z Polski to dlaczego masz japońskie Imię?

-Heh. To będzie historia życia, dosłownie. Urodziłam się w Japonii ale gdy byłam bardzo malutka pojechałam z moimi rodzicami do moich wujków którzy mieszkali w Polsce. Na tym wyjeździe moi rodzice zginęli w wypadku i tylko ja przeżyłam. Trafiłam do domu dziecka w Polsce z którego adoptowała mnie moja mama a razem ze mną Burna. Gdy ja i Burn mieliśmy dwa latka mój tata zginął w wypadku i teraz przeprowadziliśmy się do Japonii i za niedługo poznam moich prawdziwych dziadków.

 -No faktycznie historia życia

-Heh -Odparłam

-Czyli za niedługo poznasz prawdziwą rodzinę? -Spytał

-Tak i nie mogę się tego doczekać

-Nie dziwię się

-Która to już godzina? -Spytałam po czym wyjęłam telefon aby sprawdzić na nim godzinę. -21?! Kurczę miałam pograć dzisiaj z Burnem w Eurobizznes

-Dobra to możemy już wracać do domów... -Odparł zrezygnowany

-A może chciałbyś przyjść do mnie na noc? Możemy jeszcze zaprosić Marka i Nethana? -Zaproponowałam

-A mogę? -Spytał

-No pewnie!

-Kurdę musiałbym skoczyć do domu po jakieś rzeczy -Powiedział

-Spoko to przyjdź do mnie jak będziesz gotowy a ja zadzwonię po chłopaków

Rozeszliśmy się, ja poszłam do swojego domu a Axel do swojego

-Mamo mogę dzisiaj zaprosić kolegów na noc? -Spytałam mamy po powrocie

-Pewnie, czemu nie 

-Dzięki -Powiedziałam po czym pobiegłam na górę i wparowałam do pokoju mojego brata

-Siemka Burn zapraszam dzisiaj na noc chłopaków z klasy zapraszasz też kogoś? -Spytałam po wbiciu mu do pokoju

-Spoko zaproszę Gazella

-Dobra Ja zapraszam Axela, Nethana i Marka -Odparłam po czym poszłam do swojego pokoju

-Oke -Krzyknął abym usłyszała przez drzwi

Zadzwoniłam najpierw do Marka

-Hej Mark słuchaj, robię dzisiaj piżama party wpadniesz? -Spytałam, gdy odebrał telefon 

-Jestem za 10 minut -Oparł bez zastanowienia

-Super, będę czekać -Powiedziałam po czym rozłączyłam się

Zadzwoniłam jeszcze po Nethana

-Siemka Nethan wpadasz do mnie na piżama party? -Spytałam gdy usłyszłam "Halo"

-Jasne, a kto jeszcze będzie?

-Ja, ty, Axel, Mark, mój brat i Gazelle

-Spoko zaraz będę -Odparł po czym rozłączył się

Odłożyłam telefon i poszłam do brata

-I co będzie Gazelle? -Spytałam znów po wparowaniu do jego pokoju

-Tak, będzie, a ty zapraszasz swojego chłopaka? -Spytał ze swoim pedofilskim uśmieszkiem

-Jakiego mojego chłopaka?! -Ryknęłam

-No Axela, czy jak mu tam -Odparł dalej uśmiechając się jak pedofil

-Debilu to nie jest mój chłopak! -Znów krzyknęłam

-Jeszcze nie?

-Jak dziewczyna się kumpluje z chłopakiem to nie oznacza, że od razu będą razem!

-Niech Ci będzie, ale ja mówię, że będziecie razem

Chciałam coś odpowiedzieć ale przerwał mi dzwonek do drzwi

-O są! -Krzyknęłam po czym zbiegłam na dół aby otworzyć drzwi

________________________________________________________________________________

Hej hej! Jak wam się podoba 4 rozdział? Jak myślicie co będą robić na nocowaniu? Możecie napisać jakiś komentarz i zostawić gwiazdkę. Bayoski! :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro