Wyniki USG i skierowanie do poradnii endokrynologa
Hejka!
Od razu przechodząc do rzeczy, 8 sierpnia pojechałam na USG tarczycy do Leszna, oczywiście lekarz trochę się spóźnił, ale mimo kolejki weszłam do niego o tej godzinie, na którą byłam umuwiona. Pytał się co mi jest i kazał się położyć, nałożył mi na szyje żel i zaczął robić USG.
Nie wiem cy to przez prypadek czy przez szczęście, ale i ten lekarz musiał powiedzieć coś do mnie dziwnego, a mianowicie porównał moją tarczyce do sera Szwajcarskiego, za Chiny nie mam pojęcia co jedno ma wspólne z drugiem, czy to chodzi o wielkość, czy o ilość szczelin.
Po kilku minutach po zrobieniu USG dał mi karteczkę z doczepionym zdjęciem. Była tam napisana nazwa pracowni i telefon kontaktowy, moje imie i nazwisko z wiekiem oraz wyniki:
"Płaty tarczycy hipoechogeniczne, niejednorodne, zawierają liczne drobne przestrzenie płynowe, symetryczne, niepowiększone, o wymiarach 1,2cm x 3,5 cm (zzer, x grub x dług.) Cieśń o średnicy 0,4 cm (w normie)"
Po zabiegu potwierdził, że mam typowe Hashimoto.
W tym tygodniu w poniedziałek zaniosłam swojemu lekarzowi wyniki, zapytał się jak się czuje i opowiedział jakie będą następne kroki w moim leczeniu.
Mianowicie gdy będą kończyć mi się tabletki ( czyli tak około za 4 tyg) mam do nirgo przyjść na badania by sprawdzić czy musimy zwiękrzyć dawkę czy nie, dał mi również skierowanie do poradnii endokrynologicznej, którą mam znaleźć w własnym zakresie, powiedział jedynie, że w mojej okolicy nabliżej jest w Lesznie, Wolsztynie i w Poznaniu, oczywiście wszystko na prywatnie.
I chyba to tyle z wizyty u lekarza.
Mogę jeszcze dodać, że z jednej strony zawiodła mnie postawa pewnej pani z praktyk, która wypytała mnie o to, po co jechałam na usg, powiedziałam jej o niedoczynności tarczycy, a ona podsumowała to tak, że prawie każda osoba ma jakieś problemy z tarczycą i na to się nie umiera, okey niby się nie umiera, ale ma się cholerne nieprzyjemności z tym, sama widzi, że na praktykach czesto zapominam o rozmieszczeniu niektórych rzeczy na półkach i uwarza to za moje roztrzepanie i tu również przyznam, jestem roztrzepana, ale teraz wiem przez co.
A co do tabletek z hormonami, po kilku dniach brania ich niby czułam jakiś zapał do robienie różnych rzeczy, robiłam je, ale po południu zasypiałam co mi się nie zdarzało i tak było przez kilka dni, spałam około od 15 do 17, a w nocy nie mogłam zasnąć aż do 2. Ostatnio znowu zasypiam przed 21, a osttnio to nawet zasnęłam około 19 to mój rekord heh.
Czy czuje się lepiej? Nie wiem, cieżko mi to stwierdzić, niby mama u mnie widzi różnice, że niby więcej mi się chce, a ja tego nie widze. Coż może jeszcze to zobaczę.
Następny rozdział pojawi się pewie po wizycie u lekarza albo u endokrynologa, ale nie powiem kiedy można się go spodziewać, muszę jeszcze się dodzwonić do poradni i zarejestrować, a to może być wyzwanie.
Więc do następnego, a i sorry za błędy ortograficzne jeśli są, poprwie je w najbliższym czasie ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro