Witam witam!

Dosyć dawno nic tu nie pisałam, bo w sumie nie miałam o czym.

Ostatnio dosyć dużo myślałam o roku 2021, ponieważ wtedy kończe zawodówke i jakoś muszę się ogarnąć. Myślałam o technikum cukierniczym, ale to jeszcze trzeba przemyśleć.

Pomyślałam również o swoim ciele, a dokładniej mówiąc o diecie. Zpowodowane to jest zadbaniem o siebie i pewną sytuacją w pracy.

Mam praktyki jako sprzedawca w sklepie papierniczym, oprócz działu biurowego są tam również zabawki, ale to mniejsza. Tydzień temu przyszedł pewien pan, znajomy szefowej, staruszek. Podszedł do mnie i do koleżanki i zaczął z nami rozmawiać o jeździe na rowerach, wyścigach itp. No i przeszedł na dość niewygodny temat. Zwrócił mi uwagę, że pewnie chciałabym schudnąć chociaż 2kg. Może to trochę niewłaściwe, ale ta uwaga trochę mnie zabolała bo powiedział to przy koleżane, która jest naprawde chuda.
Mimo to się zaśmiałam i powiedziałam " że nawet więcej".

I tak sobie później myslałam, że byłoby dobrze jakbym jednak schudneła chociaż te 14kg by mieć koło 50kg.
Więc postanowiłam znaleźć dobrego i miare taniego dietetyka w Lesznie. Boje się, że jednak w nowym roku mi to minie i nie podejme się diety, bo stwierdze, że to nie ma sensu, albo że nie będe trzymać się diety.

I nie wiem czy czekać do marca aż będe miała wizyte u endo i jej powiedzieć, że chce przejść na diete czy nic nie mówić tylko działać na własną ręke.

Tym bardziej nie wiem, czy jej mówić, bo jak mówiłam jej wcześniej o diecie (pytałam się czy przy Hashimoto trzeba mieć diete)to powiedziała, że to wymysł fit kobiet czy coś.

Tak na razie będe się trzymać swojego postanowienia na 2021r.

A wy jakie macie postanowienia?
Prezenty kupione na święta?