PIERWSZA WIZYTA U ENDOKRYNOLOGA
Cześć hej i czołem!
Ta jak mówi tytuł dzisiaj opowiem wam o pierwszej wizycie u endo, która odbyła się 11 grudnia, czyli w ten wtorek, jednak zaczne o pobierania krwi, które bło dzień wcześniej.
Poniedziałek.
Musiałam zwolnić się z kursów by iść do mojego lekarza, by dał mi skierowanie do laboratorium, chciałam się dla pewności zapytać co zabrać do endo, ale na miejscu okazało się, że miał pilny wyjazd do Poznania, i fuck. Mogłam iść do niego tydziń temu, ale wtedy miał wolne i też go nie było.
Więc pytam się czy mogę bez skierowania iść do labortorium, ona że musze zaplacić, za tylko TSH zapłaciłam 20 zł, w sumie nie tak źle.
Gdy byłam na miejscu zapytałam się czy jest możliwość wydrukowania wyników bo musze zabrać je do endo, a ona na mnie z ryjem:
"Wy wszystko robicie na oststnią chwile! A co jak kurier będzie miał wypadek i nie przywiezie wyników? A co jak nie bedzie internetu? Pojedziesz z pustą reką! Takie rzeczy załatwia się wczesniej!"
Tłumacze jej, że chciałam przyjść wcześniej, ale nie było lekarza, a ona:
" Ale i tak takie rzeczy robi się tudzień wcześniej!"
Po skończeniu tych morałów przeszła do próby znalezienia mi żyły i z tym zaaawsze jest narzekanie i narzekanie i narzekanie. Wtedy to nawet śmiać mi się chiało:
"Te twoje żyły są bez życia." "Masz wklęsłe żyły".
Zdania złoto.
Następnego dnia z mamą odebrałam wyniki, tym razem TSH wynosiło coś koło 5-6 czyli nadal za duże. Po tym poszłyśmy na pociąg do Leszna.
A i od razu wtrące o zabrałam do pani doktor, więc:
-książeczke zdrowia,
- USG tarczycy,
-Pierwsze wyniki,
-ostatnie wyniki,
-ostatnie dawkowanie leków,
-pudełko po Letroxie 75
I chyba to wszystko.
Jesli ktoś jest z okolicy Leszna i poszukuje enokrynologa, można go znaleźć w Lesznie na ulicy skarbowej, niedaleko dworca.
Tak więc na miesjscu przed de mną było około 6 osób i każda osoba spedzała w gabinecie około 30, 20 minut.
Gdy nadeszła moja kolej weszłam z mamą do gabinetu, pani doktor była przesypatyczna!
Zadawała dużo pytań
Jak się czuje
Czy boli mnie głowa
Czy bolą mnie mieśnie itp
Czy mam legularną miesiączke
Czy wylatują mi wołsy i czy mam szorstką skóre
Czy boli mnie brzuch po zjedzeniu czego, czy musze po czymś o razu iść o łazienki z rozwolnieniem.
Zrobiła mi USG tarczycy, brzucha i chyba nawet podbrzusza.
Okazało się, że mam wyniszczoną tarczyce i na pewno chorowałam na Hashimoto już wcześniej, jako dziecko.
Przejrzała moją książeczke zdrowia i zobaczyła, że poród odbył się później niż normalne porody, pytała się mamy w jaki sposób mnie urodziła i czemu akurat cesarskim cieciem.
No i dowiedziałam się że stało się tak bo było zagrożenie życia dziecka.
Coś tam jeszcze powiedziała i powiedziała, że to może się przyczynić do mojej choroby.
Pytała się jeszcze mamy jak przebiegła jej ciąża itp.
Jakim byłam dzieckiem
Czy po szkole potrzbuje się położyć
I czy w ciągu snia odczuwam senność.
Wypisała mi recepte:
-Letrox 100 bede musiała brać od poniedziałku do piątku
-Letrox 75 w sobote i niedziele
- Jakieś witaminy a i e (ich nazwe dodam gdy bede miała je po ręką, możliwe że nazwe wstawie w komentarzu)
- oraz jeszcze coś chyba na włosy, paznokcie, odpornosc i na tarczyce.
Zaczeła tłumaczyć, że hormony mam brać przynajmniej 30 minut przed jedzniem, popić dwoma łykami wody i tego letroxa 100 mam brać dwie tabletki bo kazda jest po 50.
Dała mi jeszcze kalendarzyk 2020, aby zaznaczała swoją miesiaczke by w maju sprawdzić czy jest regularna.
Pytała się czy mam jakieś pytania, wiec zadałam:
Czy to prawda, że przez Hashimoto można mieć śpiączke?
To jest bzdura, powiedziała, że w iternecie jest dużo bzdur na ten temat i to wszyztko przez te gwiazdezki z telewizji. Podała mi przykład takiej osoby, ale nie pamiętam jej nazwiska.
Nie jestem pewna czy zadała pytanie o depresji wiec na ten temat się nie wypowiem.
Czy przy hashimoto jest potrzebna dieta?
Nie, mi jej nie zapisała, moze dlatego, że akurat mój żoładek jest w porzodku, albo coś.
Zapisała mnie na nastepną wizyte w maju.
I musze powtórzyć, że ta pani była bardzo miła i fajnie się z nią rozmawiało, może gdyby nie było mamy zadałabym więcej pytań, ale nie chiałam jej martwić, bo gdy wyszłyśmy z gabinetu było widać, że chciało jej się płakać, nie dziwie sie jej w sumie.
Po drodze na rynek gdzie był tata,mama powiedziała mi, że to pewnie mam po babci (mamie taty), która rowniez miała problemy z tarczycą i ją usuneła. W smochodzi w śroku byłam wściekła, przejełam chorobe po osobie, którą nienawidziłam z całego serca, wiem nie pisze się o zmarłych źle, ale no troche się wyżywam pisząc to. Powiedziała również, że to wina lekarza, że wcześniej tego dnie zbadał, dawała mu sugestie by zrobić badania bo byłam blada jako dziecko, chorowita i gdy miałam usuwane migdały mógł coś patrzeć, ale to zignorował. Najlepsze jest to, że o wizyte wypominał mi, że waże troche za dużo, nie zapomne jak zrzedła mu mina gdy odkrył u mnie Hashimoto.
Od pewnego czasu wkurza mnie, irytuje to branie leków rano, tak jak na początku nie miałam z tym problemu, to od listopada coraz ciężej mi się je bierze, mam już taką niechęc i najchetniej bym ich nie brała, ale mama pilnuje heh. Teraz gdy jest ich więcej to zastanawiam się jak soie z tym poradze, tak do końca życia.
Dużo o tym myślałam w tym dniu, byłam zła i nie miałam ochoty z nikim pisać, odpisywałam krótko, a w nocy poprostu się popłakałam, poczułam chyba za duży napływ zmartwien, na temat siebie i mamy.
Niby najlepszy sposób na to to rozmowa z kimś, ale co jeśli nie umie się komuś wyżalić bo wie się, że skończy się to płaczem?
To chyba tyle jak na ten rozdział i tak w sumie jest długi. Nastepny może pojawi się po wizycie u lekarza w przchodni bo zamierzam iśc do niego by powiedzisc co powiedział endo, a i jeszcze mam pytanie, czy chcecie bym tu pisała na temat choroby i ogolm takie swoje myśli?
To był chyba jeden z gorszych dni.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro