Ja żyję!
Hejka! :D
Wooow, dawno mnie tu nie było. Wiem, że pewnie już nie ma Was tu dużo, ale do tych, co jeszcze są, dobra, przyznaję, zawaliłam. I to tak po całości. Jestem tego w pełni świadoma i przyjmę na klatę wszystkie obelgi. Ale wróciłam! A przynajmniej wracam. Wkrótce. Nie wiem dokładnie kiedy, jednak w najbliższym czasie.
Dlaczego tak się nie odzywałam i nic nie wstawiałam? Sami wiecie, szkoła, wyjazdy, imprezy (HOT 18), brak czasu, BRAK WENY (jeden z głównych problemów), no i to, że przez ostatnie tygodnie miałam wenę, tyle że na pisanie czegoś zupełnie innego i jeśli już siadałam do pisania, to właśnie tego nowego opka (do szuflady, może kiedyś opublikuję, a może nie). Mniejsza. Chodzi mi o to, że trzymał mnie okropny kryzys pisarski, zwłaszcza jeśli chodzi o NI i dopiero niedawno zaczęłam się przełamywać.
Bardzo wszystkich za to przepraszam. W pełni zdaję sobie sprawę, że pewnie Was zawiodłam i na kolanach błagam o wybaczenie. Przyrzekam, że się poprawię i niedługo (jak dobrze pójdzie, to w weekendzik) pojawi się nowy rozdział. I polecimy dalej z Aśkiem, bo jeszcze trochę ma Wam do opowiedzenia.
Jeszcze raz bardzo przepraszam i cieplutko wszystkich pozdrawiam!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro