Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 43

Maraton 7/9

Brunetka była w mojej koszuli, którą jej kiedyś podarowałem, gdy jeszcze się nie znaliśmy. Odłożyła małego do łóżeczka i dała zapasowy smoczek do buzi, a po stary się schyliła. Była do mnie odwrócona tyłem, a że koszula nie była, aż taka długa by wszystko zakryć zobaczyłem skrawek koronkowego materiału.

Nika:

Po nakarmieniu chłopca odłożyłam go do łóżeczka. Smoczek niestety spadł mi na ziemię i dałam małemu zapasowy do buzi, a stary podniosłam. Schyliłam się, a zza pleców usłyszałam mruknięcie, przez co się przestraszyłam, że aż podskoczyłam. Odwróciłam się w stronę drzwi do pokoju i zobaczyłam Aleks opierającego się o futrynę. Zmierzył mnie całą wzrokiem i zatrzymał na mojej twarzy, na której była przerażona mina, z której ten się śmiał.

Odłożyłam smoczek na komodę i ze wściekłą miną szybkim krokiem podążyłam w stronę bruneta. Ten jednak zdążył uciec mi do sypialni, więc również i ja się tam znalazłam.

- Coś się stało? - zaśmiał się.

- Nie. - odpowiedziałam i rzuciłam się na chłopaka.

Ten jednak miał szczęście, że stał przed łóżkiem, na którym teraz wylądował.

- Miękkie ładowanie. - powiedział i podparł się łokciami, leżąc na plecach na co ja prychłam. - Przy okazji bardzo ładne te twoje stringi. Jeszcze nigdy mi się w nich nie pokazałaś. - po jego słowach od razu znalazłam się nad nim.

Usiadłam na nim okrakiem, a nasze miejsca intymne zaczęły ze sobą się stykać. Czułam jego nabrzmiałego penisa, który już wariował i domagał się wejścia do mojej kobiecości. Zaczęłam w spokojnym tempie poruszać biodrami, żeby go jeszcze bardziej podniecić.

- W co ty grasz? - zapytał patrząc mi prosto w oczy.

Nie odpowiedziałam, a zaczęłam odpinać guziki od koszuli, która po chwili wylądowała gdzieś na podłodze.

- Kusisz mnie. - powiedział, a w jego głosie było słychać głębszy wdech.

Jego kolega w bokserka był bardzo podniecony, a właściciel w szczególności.

Nagle poczułam materac pod placami, a nade mną znalazł się Aleks. Było wiadome czego chciał, bo od razu przyssał się do moich piersi, którymi zaczął się bawić. Ręką krążył po moim brzuchu i gałki, aż zachaczył o skrawek koronki. Już chciał go ze mnie ściągnąć, ale mój plan był teraz całkiem inny.

Gwałtownie przekręciłam się i teraz to ja dominowałam na górze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro