Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Nic Nie Mów Im...

-Dzień dobry państwu. - powiedziałam i zajęłam miejsce obok chłopaka

-Dzien dobry-odpowiedziała kobieta

- A to jest nasza córka Roksana jest w wieku waszego syna.- powiedział mój tata

-Miło nam cie poznać.

-mi państwa też

-Jestem Leondre - poscił mi oczko i uśmiechnął się a ja się na to uśmiechnęłam i podałam mu rękę.

-Miło cie poznać Roksano.

-Mi ciebie też Leondre.

Po zjedzonej kolacji tata powiedział do mnie.

-Może zaprosisz Leondre na spacer po rezydencji? - do była sugestia do tego że przeszkadzy im.

-oczywiście - Uśmiechnęłam się - chodź ze mnie Leondre

Poszliśmy do mojego pokoju no bo w sumie co mam go oprowadzać.

-siadaj rozgosc się-uśmiechnęłam się

-lepiej żeby nie widzieli że się już znamy nie mów im

-dobrze Leo ja im nic nie powiem bo nie chce żeby dopytywali.

-no ja też bo oni są denerwujące-zaśmiał się chłopak- a wiesz że nudziło mi się ale postanowiłem nie pisać żeby nie zrobić rodzicom siary bo poważne interesy

-ja też wiem jakie to dla nich ważne

-dobra ale dość o nich chodź do mnie - chłopak powiedział o pokazał miejsce obok siebie na łóżku

-już lece- zaśmiałam się i niby podbieglam i wskoczylam na łóżko obok chłopaka

-wiesz jak pięknie dziś wyglądasz? - powiedział a ja się pewnie zaczerwieniłam

-dziękuję Leo

Siedzieliśmy i długo rozmawialiśmy. Aż w końcu Maria weszła do mojego pokoju i zobaczyła nas trochę w dwu znacznej sytuacji bo siedziałam Leo na kolanach i robiliśmy sobie głupie fotki.

-Pogadamy o tym potem Roxy. - powiedziała - a teraz chodźcie - powiedziala a my wybuchliśmy śmiechem

Poszliśmy do jadalni a nasi rodzice się akurat żegnali. Wszyscy się pożegnaliśmy a ja mogłam się ogarnąć i położyć spać. Rano jak wstałam zobaczyłam z 10 wiedomosci od Leo.

Leo:
I jak tam po wieczorze

Leo:
Pieknie wyglądałaś

Leo:
Dziękuję Ci za takie szczere rozmowy

Leo:
Śpisz

Leo:
Ej Roxy?

Leo:
Śpij dobrze

Leo:
Chce cie jutro zobaczyć w starbuckie o 14.30

Leo:
Odpisz rano

Leo:
Dobranoc

Odrazu mu odpisałam

Ja:
Wybacz ale już spałam byłam zmeczona i pewnie że możemy się zobaczyć.

Zeszlam na parter do kuchni gdzie była Maria.

-hejka

-hej młoda

-nie ma nikogo?

-pojechali do firmy

-to teraz mogę Ci opowiedzieć. Ten chłopak co był wczoraj to właśnie jest Leo. To z nim ostatnio się widuje.

-o kurde ale wy razem jesteście?

-coś ty Maria nie chce tak szybko. Chcę go dobrze poznać i wogole. Nie chcę pochopnie podejmować decyzji.

-ale widziałam wczoraj że jesteście dość blisko

-Maria robiliśmy głupie zdjęcia. A po za tym bardzo się lubimy. Jesteśmy chyba przyjaciółmi. - Maria podała mi śniadanie.

Gdy zjadłam poszłam do pokoju i wzięłam książkę. Zrobiłam sobie kawę i poszłam do ogrodu na hustawke. Zaczynałam się i z mojego skupienia wyrwała mnie Maria wołając mnie na obiad o 12.30. Zrobiła moje ulubione risotto z kurczakiem. Po posiłku była już 13.00 poszłam do pokoju a potem do łazienki. Umylam się i przebralam w wygodne ubranie czyli crop top i spodenki oraz adidasy.


Uczesalam włosy i spakowałem do torebki portfel notatnik telefon klucz i szminke. To tak na wszelki wypadek jakby mi się zmyla.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro