Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12. Nie Chcę Żałować...

Weszłam do tej sali z której wyszłam rodzice dalej tam byli.

-mogę iść do domu i tam być pod opieką lekarzy?

-i tak będziesz odwiedzać ten oddział dość często - powiedziała rozpaczliwie matka

-Tak córeczko pójdziemy do domu. Ale jutro znowu na badania.

-A mogę iść do szkoły?

-pójdziesz jeśli chcesz oczywiście-uśmiechnął się tata aż byłam zdziwiona jego zachowaniem

Pojechalismy do domu i usiedlam na łóżku w swoim pokoju mam około 30 nieodebranych połączeń i mnóstwo wiadomości od Leo. Napisałam do Marii żeby przyniosła mi herbatkę do pokoju ale to był pretekst do rozmowy.

-Jestem już Roxy- odrazu ją przytulilam

-Maria ja nie chcę być chora mam tak mało czasu a chciałabym żyć i móc coś jeszcze zrobić. Miałam chłopaka i poszłam do szkoły i poznałam nowych ludzi. Powiesz mi czemu mnie to spotyka?

-Roxy pamiętaj teraz musisz wykorzystać każdy moment żeby nie żałować tego czego nie zrobiłaś

-Myślisz że potrafię tak zrobić?

-Przemyśl to czy chcesz być wolna póki żyjesz. Ja ci pomogę jak tylko będę mogła. Wykorzystaj każdy moment.

-Dziękuję Maria.

-Proszę

A teraz usłyszałam pukanie do balkonu to Leo.

-Maria powiedzieć mu?

-Moim zdaniem tak ale niech ci pomoże wykorzystać każdą chwilę - mrugnela do mnie okiem i wyszła. A ja otwarlam balkon i otarlam oczy.

-Roxy skarbie co się dzieje czemu się nie odzywasz co się stało - nic mu nie odpowiedziałam tylko go przytuliłam. Po dłuższej chwili poprosiłam go żeby usiadł ze mną i że chce mu coś powiedzieć

-przepraszam za wczoraj ale poprostu nie wiedziałam co zrobić. Nie chcę być dla ciebie ciężarem, ale Kocham cie i chce ci to powiedzieć.

-Roxy no powiedz wreszcie.

-Dowiedziałam się że mam białaczkę i już niewiele mi pozostało życia.

-Roxy kochanie ile dokładnie

-3 miesiące i nie chce niczego żałować. Ale jeśli nie chcesz być ze mną zrozumiem.

-Roxy zgupialas jesteś osobą w której się poprostu bez pamięci zakochałem. Zrobię wszystko żebyś niczego nie żałowała.

Zaczęliśmy się namiętnie całować. Postanowiliśmy iść na całość nie chce żałować że nie spróbowałam tego co zakazane w moim wieku.

Leo został na noc a z rana około 6 wyszedł żeby się przygotować do szkoły. Ja szybko się ogarnęłam mocno wymalowalam i wyszłam z pokoju. Wzięłam jabłko i już chciałam iść ale tata mnie zatrzymał.

-pamiętaj że po szkole jedziemy do lekarza.

-No pamiętam to

-przepraszam córeczko postaram się wszystko zrobić żebyś żyła

-chce żebyście z mamą się dogadali ja i tak umre a wy będziecie żyć. Praca nie jest najważniejsza. Lecę już pa

-pa córeczko

Poszłam do szkoły pieszo nie było daleko. Weszłam za mury szkoły ominely mnie dwa dni a czuje jakby to było wieki. Zobaczyłam dziewczyny chwilę pogadaliśmy o kosmetykach a potem poszłam do Leo.

-mam pomysł na dziś

-O kurde jaki to pomysł Derwis?

-chce cie porwać na wyprawę

-A kiedy?

-po szkole

-mam onkologa wierzą że jeszcze pożyje więc muszę iść ale tak około 17?

-no oki to tak będę po ciebie z moim przyjacielem

-no dobra mi pasuje miśku

-nie za miło wam się rozmawia? - zapytała nauczycielka - proszę was już o ciszę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro