Nie zawsze jest tak łatwo, wiecie?

Niby jako dziecko najlepszych przyjaciół tego słynnego Harry'ego Pottera, którzy razem z nim pokonali Lorda Voldemorta, powinnam mieć z górki. Ale ciężko być idealna, kiedy wszyscy od ciebie tego wymagają. Dosłownie wszyscy. Nauczyciele, rodzice, kuzyni, brat, rówieśnicy i uczniowie starsi i młodsi, którzy widzą w tobie wzór wbrew twojej woli.

Nie chcę taka być.

Nie chcę ukrywać swoich wad, nie chcę lśnić perfekcją zawsze i wszędzie. Chcę być sobą. Rozumiecie?

To dobrze, bo inni nie.

Nie rozumiem taty. Niby walczył przeciwko nietolerancji Voldemorta w stosunku do mugolaków, ale teraz prezentuje taką samą postawę jak on, tyle, że w stosunku do dzieci śmierciożerców, a nawet tych, którzy podczas Pierwszej i Drugiej Wojny nie odpowiedzieli się po żadnej stronie. Chore, prawda? Ja tam nic do nich nie mam, niektórzy są nawet całkiem mili, ale raczej się z nimi nie zadaję. Bo rodzina tego ode mnie oczekuje.

Bardzo dobrze, Idealna-Rose! Lekcje odrobione?

Nie zrozumcie mnie źle - naprawdę kocham moich bliskich. Są dla mnie wzorem w wielu sytuacjach, ale czasem się mylą.

Nazywam się Rose Weasley i wbrew sobie próbuję być idealna.