Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Drogi Sasuke-kun,

Piszę ten list dokładnie o 2:23. Chociaż mam na głowie mnóstwo obowiązków i jestem bardzo zmęczona, zamiast spać, wybrałam wiadomość do Ciebie.

Nie myśl sobie, że jestem jakaś staroświecka, ponieważ wybrałam taki sposób komunikacji. Tak, wiem, że istnieje, coś takiego jak e-mail i Facebook! Po prostu pomyślałam, że tak będzie bardziej formalnie i... Ach, po co mam się tłumaczyć? Człowiekowi robi się cieplej na sercu, kiedy może spalić kartkę papieru i obserwować, jak kona w płomieniach niż kliknąć jeden przycisk "usuń". Oczywiście, mam cichą nadzieję, że nie zignorujesz mnie całkowicie i zadowolisz się tą kartką papieru, rozmazanym tuszem pióra, a nawet uśmiechniesz się, zważając na moje błędy ortograficzne. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że piszę to o drugiej nad ranem, a mój mózg nie ma już siły, aby myśleć.

Chciałam podziękować Tobie oraz Naruto, że zjawiliście się na moim ślubie. Wiesz, to nawet nieco komiczne, że wyszłam za pierwszego mężczyznę, jakiego miałam. Ale to nic złego, w końcu to była moja decyzja. No i ten przystojny mężczyzna o nieziemsko pięknych oczach oraz uwodzącym zapachu jest starszy ode mnie dużo więcej, niż zakładają normy. No cóż, w każdym razie, nie na tyle, aby mógł być moim ojcem. Jak to się mówi - miłość nie wybiera. Zdaje mi się, że Ty wiesz coś na ten temat, Sasuke-kun.

Życie z nim pod jednym dachem było jedną z najtrudniejszych decyzji w moim życiu. Kiedy moja matka dowiedziała się o moim związku, wyrzuciła mnie z domu. Moi rodzice są dosyć surowi i wymagający. Nie potrafili zaakceptować tego, że spotykam się z własnym nauczycielem. To był ich błąd, nie mój. Skutek ich decyzji był dosyć bolesny, mianowicie na dzień dzisiejszy nie mają już córki. Pewnie spostrzegłeś, że zabrakło ich na ślubie.

Sasuke-kun, jestem Ci winna przeprosiny, a także podziękowanie. Byłeś moją pierwszą miłością. Nie wiem, czy mi wierzysz, ale ja Cię naprawdę kochałam. Pozwól, iż przytoczę słowa pewnego cytatu:

"Chłopcy to idioci. Najsmutniejsze jest to, że im większymi są idiotami, tym bardziej ich kochamy."

Chyba tak było w moim przypadku. Wyobrażasz sobie zakochać się w kimś, kto Cię kompletnie ignoruje, a wręcz pała do Ciebie nienawiścią? Winni byliśmy oboje. Jeśli kiedykolwiek uraziłam Cię moimi słowami - przepraszam. Pamiętam taki pewien deszczowy dzień, Haruno Sakura, pierwsza gimnazjum, lat 14. Byłam dla Ciebie dosyć... okrutna. Uświadomiłam Cię o Twojej słabości, powiedziałam Ci, że nie mógłbyś żyć beze mnie. Dobrze wiedziałam, że jest Ci ciężko, a jednak coś nakłoniło mnie do tego. Tak jak wspomniałam wcześniej, winni byliśmy oboje. Byłeś moją pierwszą miłością i to była nasza historia, pisaliśmy ją razem. Szkoda, że nic z tego nie wyszło, ale wiesz? Nie można rozpamiętywać przeszłości w nieskończoność. Nie jestem taką osobą. Bo jak inaczej mogłabym przeżyć chociaż jeden dzień w tym trudnym świecie? Nie jestem już tą bezsilna nastolatką, jaką znałeś. Stałam się silną kobietą. Jestem już dorosła, biorę odpowiedzialność za swoje czyny. Codziennie patrzę w lustro i mówię sobie, że jestem piękna. Mam wokół siebie ludzi, dla których żyję. To nie jest już wyłącznie moje życie, ponieważ dzielę je z innymi. Cały czas mam pod górkę, a praca mnie wykańcza, jednak nie poddaję się. Podnoszę się po każdej porażce. Widzisz, Sasuke-kun, jaką niezależną kobietą się stałam?

Jestem matką dwojga dzieci. Kiedy mam gorsze dni, które sprawiają, że nie mam na nic siły, Kakashi wie, jak mnie pocieszyć. Patrzę na swoje dzieci i wiem, po co tutaj jestem. Dziękuję Ci za wszystko. Odwiedź nas kiedyś, dobra? I pozdrów ode mnie Naruto :).

Sakura

Dzień dobry. A więc żegnamy się z tą serią, huh. Czytałam Wasze komentarze i chyba polubiliście tą książkę, cieszy mnie to. W życiu nie spodziewałam się ponad 20 tys. wyświetleń. Postanowiłam napisać drugą część o nazwie "Wybacz, zakochałem się w Tobie". Pierwszego rozdziału spodziewajcie się w przeciągu kilku dni. Dziękuję i pozdrawiam, Uchiha Ami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro