Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

30 rozdział - początek wojny


ZSRR zaczął podskakiwać z radości. Rzesza lubi także mężczyzn! Ma szansę! Musi tylko pokazać że jest lepszą partią dla niej niż ta tfu! Francja. A poza tym...co ma Francja do JEGO Rzeszy skoro chodzi z Anglią? Prychnął do siebie, kręcąc głową. Podszedł do dużego lustra w pokoju i podniósł koszulkę. - hm...ale ten bebech chyba trzeba zrzucić...- złapał za dwie fałdki i zaczął nimi poruszać jakby to sam brzuch mówił: tak, musimy być mniejsi, żeby Rzesza się w nas zakochała. 

- To od jutra na siłkę! - powiedział ZSRR i stanął w pozycji ,,Let's do this". W lustrze zobaczył że Francja weszła do pokoju z bluzeczką obwiązaną pod piersiami, pokazując idealnie płaski brzuch. 

- Nope! Od dzisiaj na siłkę! - odwrócił wzrok. 

Rzesza już nic nie rozumiała. Czy oni wypowiedzieli sobie wojnę o to kto będzie bardziej płaski? Choć nie...- popatrzyła kątem oka na piersi Bagietkożercy - wróć! Bardziej płaski w okolicach brzucha.- Spojrzała na swój. - hm...wiele można o nim powiedzieć, również to że jest dość okrągły...może też powinna poćwiczyć? - zaczęła się zastanawiać. -Za dużo czekolady zjadła...- nacisnęła na brzuch. Zabolał. - Ups! - pisnęła. - czemu tak bo...a! Już pamiętam. Uh, okres to okropna rzecz. Współczuję kobietom, że muszą się z tym uzerać co miesiąc. - mruknęła do siebie. 

Francja zauważyła Rzeszę i od razu do niej doskoczyła. - Heeeeej...może pójdziemy na siłownię razem? Mam dobrego trenera, z pewnością zechciałby i ciebie prowadzić.- zamruczała jej do ucha.

- Hej, ja też chcę! - warknął ZSRR, podchodząc do nich.

- Ty? - zaśmiała się Bagietkożerca. - przecież jesteś facetem, oni raczej robią inne ćwiczenia. Chyba że tak baaaaaardzo ci zależy - uśmiechnęła się do niego złośliwie. - i zamiast kaloryfera na brzuchu, wolisz mieć duży tyłeczek. 

Rzesza aż prychnęła ze śmiechu. Wyobraziła sobie ZSRR po takich ćwiczeniach. - nie...czekaj...to nie byłoby takie złe...- pomyślała, lekko się śliniąc. - Ale i Francja w tych obcisłych ubrankach do ćwiczeń...- zaczerwieniła się. - dlaczego muszę lubić i tych i tych? - jęknęła. 

ZSRR zauważył jej reakcję. - czyżby się wstydziła ćwiczyć przy mnie? Trzeba ją zachęcić! - pomyślał. - nie martw się! Jesteś bardzo wysportowana, na pewno nie masz się czego powstydzić ze swoich umiejętności. - stwierdził na głos. 

Francja zachichotała z niewiedzy Rosjanina. - specjalnie wybiorę swój outfit dla ciebie Rzesza. - puściła jej oczko.

- Przyjdź w worku po ziemniakach! - prychnął ZSRR do Bagietkożercy. 

- Przestańcie! - pisnęła Niemka. - I tak na razie nigdzie nie pójdę, bo mam okres! Brzuch mnie boli.

- Niektóre ćwiczenia są specjalnie na ból miesiączkowy. - oznajmiła Francja. - mogę pokazać. - wpisała temat w wyszukiwarkę na Youtubie. 

- Aha...czyli jestem ignorowany. - mruknął ZSRR. Chciał iść na siłownię, żeby wieczorem pochwalić się swoim sześciopakiem, ale boi się zostawiać Rzeszę i Francję same. Bo Bagietkożerca znowu się zacznie dobierać do JEGO kumpeli! Musi być przyzwoitką...przynajmniej na razie...- nagle wpadł mu do głowy pewien pomysł. - Heeeej Francja? A może zaprosimy twojego CHŁOPAKA? - zaproponował. - no wiesz...chyba chcesz się spotkać ze SWOJĄ JEDYNĄ, NAJLEPSZĄ drugą połówką? - powiedział jadowicie miłym głosem. 

- Oh, obawiam się że WB jest zajęty...- oznajmiła równie jadowicie miłym głosem kobieta. 

- Em...to ja idę po jeszcze jedną czekoladę...- mruknęła cicho Rzesza.



Hejka! Przepraszam że ten ff był tak długo nie aktualizowany! Jest mi za siebie wstyd! Ale już wróciłam, z nowymi siłami i chęciami. Jutro zaczynają się wakacje, kto na nie czekał? I podoba Wam się rozdział? Obiecuję że następne będą już szybciej. 

~MadokaAi

23.06.2022

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro