Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18. Krótkie, bo krótkie, ale ciekawe


 Jednak czy to wystarczy???
Musi.
Zaczełam wierzgać niczym narowista klacz.  Matt przycisnął mnie do ziemi swoim ciałem.
- Teraz znów znajdę się w tobie. Jak za starych dobrych czasów. - zaśmiał się i wbił się we mnie brutalnie. Krzyknełam z bólu, jednak to było nieważne. Obrazy z przeszłości nawiedzały mój umysł. Jak mój przyszywany brat mnie gwałcić raz zarazem, jak użyłam przeciwko niemu swojej mocy, jak uciekłam poraz pierwszy, a potem kolejne razy raz za razem, włóczyłam się po świecie. Później spotkałam Tiaga i dał mi siłe. Nie wróciło wszystko, ale wystarczająco dużo. Kiedy Matt chciał mnie już ugryźć usłyszałam cichy sept w głowie.
~ Kocham cię, pomimo wszystko - a jej moc wybuchneła płomieniem. Jego zęby skruszyły się na pył, a ciało uniosło do góry. Miała nad nim kontrole.
- Puszczaj mnie szmato!!! - krzyknął. Zamkneła mu usta. Wstała. Co powinnam zrobić? Chciałabym by poprostu serce przestało mu pracować, poprostu umarł i zniknął z mojego życia. I tak się stało. Stała nad jego martwym ciałem.
Nagle przez okno wpadła czarna pantera. Zawarczała i rozejrzała się. Matt nie żył. Wrócił do swojej postaci i wziął mnie w ramiona.
- Wreszcie do mnie wróciłaś
- Nie calkiem  - szepnełam, a on popatrzył na mnie niezrozumiale.
- Niepamiętam wszystkiego
- Może ci przypomne  - zaproponował zmysłowo po czym poczylił się i przycisnął swoje usta do jej zatapiając ich w długim, namiętnym pocałunku. Wspomnienia wracały jej wartkim potokiem. Pamiętała wszystkie dobre i złe chwile. Miłość Tiaga, nienawiść Matta, smutek po śmierci jej opiekunów, ale też ważna sprawa, o której nie może zapomnieć. Przemiana. Postanowiła już. Chce zostać panterołaczką.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro