Druga strona Cler!
Ubierając się w świeże ubrania myślałam o sytuacji z wczoraj , sporo się wydarzyło .
Był atak jakiś cieni , chyba ja i blondyn zbliżyliśmy się do siebie może przez wspólny sekret który ukrywamy .
Nie wie jednak wszystkiego wie tylko to że jestem ninja i że mam te cholerne ataki oraz także że nie panuje w tedy nad sobą .
Nie wiem co robić , niby znamy się zaledwie kilka tygodni jednak przypominając sobie te dziwne sny z nim w roli głównej zastanawiam się czy te sny nie były jakimś ostrzeżeniem .
No bo jakby nie patrzeć Lloyd okazał się zielonym ninja jak w moim koszmarze , zaczęłam mieć ataki które sprawiają że nie za bardzo nad sobą panuje .
Może serio to wizję tego co ma się stać ?
Czy naprawdę stanę się zła do szpiku kości i Garmadon przejmie nademną kontrolę oraz dołączę do niego ?
Naprawdę zaatakuje przyjaciółki które stały się moją rodziną ?
Potrząsnełam głową by wyzbyć się tych myśli , najlepiej będzie jeśli zachowam to dla siebie . Nie chcę nikogo przestraszyć jednak wcześniejsze sekrety dotyczące mojej mocy nie sprawił że nie zginęli niewinni obywatele .
Miałam straszny mętlik w głowie i nie wiem co robić , najlepiej o tym nie myśleć i zająć się dniem dzisiejszym .
Zeszłam na dół i widząc wczorajszy bałagan westchnęłam , dziewczyny już tu były i Lloyd ale reszta chłopaków ich to nie widzę .
So- hej
Cler- hej - powiedziałam przeciagając się - reszty chlopaków nie ma ?
Lloy- chyba jeszcze śpią .
Sky- to trzeba ich obudzić - zrobiła podstępny uśmiech i potarła ręce - ja biorę Kaia !- po oznajmnieniu tego poszła do kuchni i wzięła wiadro wody .
So- idę z tobą po Cole za bardzo mi zagrał wczoraj na nerwach a oni śpią razem - widziałsm jak wyciąga dwie patelnie .
Pix- to nie skączy się dobrze - powiedziała że skwaszoną miną
Ny- dołączam się jeden za wszystkich wszyscy za jednego - no i pociągneła nie zadowoloną Pixal za sobą .
Ja i Lloyd popatrzeliśmy na siebie i zaczeliśmy się śmiać .
Lloy- one są ....
Cler- wiem nienormalne - dokączyłam kręcą głową .
W tym momęcie znowu przeszył mnie ból , upadłam na nogi .
Lloy- znowu ?- uklegną obok mnie a ja ręke miałam przyciśniętą do klatki piersiowej .
Pot lał się ze mnie jak bym była na pustyni wiele godzin , znowu to czułam .
To tak jak by moja druga mroczna strona miała wyjśc i przejąć na demną kontrolę , Lloyd chciał mnie dotkąc lecz moja ręka odepchnęła go od siebie .
Cler- NIE DOTYKAJ MNIE !- moje usta się poruszały ale to nie byłam ja , starłam się zapanować nad sobą ale było to mega trudne .
Muszę stąd iść nie chcę by ktoś ucierpiał .
Lloy- co się dzieje z twoimi oczami ! ?- znowu się chciał zbliżyć lecz użyłam mojej mocy i wycelowałam w niego na szczęscie unikną .
W tedy znowu miałam nad sobą kontrolę , widząc prawie na pół spaloną kawiarnie szeroko otworzyłam oczy . Spojrzałam na swoje ręce które się trzęsły, ja się trzęsłam pochyliłam głowe na dół i zacisnęłam pięści oraz zęby .
Usłyszałam kroki , uniosłam głowe a widok moich przyjaciół którzy wyglądali albo na zdziwionych lub przerażonych całkiem mnie załamała.
Sky- co się tu - spojrzała na mnie
Cole- co tu się dzieje ?! - widać był w szoku .
So- Cler ?- wzdrynełam się i cofnełam widząc że chce do mnie podejśc .
Dor- co się dzieje ?- widząc zniszczenia oniemiała , tak samo jak Wy i mama Lloyda .
Nie mogłam tu zostać to się zaczyna wymykać z pod kontroli .
Cler- p-przepraszam- wyłkałam a po moich policzkach leciały łzy , w tedy odwrociłam się i opuściłam kawiarnie .
Słyszałam nawoływania Sory czy Lloyda oraz innych ale ja nie mogłam zostać , coś chce przejąć na demną kontrolę a ja nie pozwolę by coś się stało osobom na których mi zależy .
Czułam ból w miejscu znamienia , zaciskało się to coraz bardziej nawet pierścień od Dorany mi nie pomagał .
Muszę opuścić Gotam City nim coś się stanie .
****Lloyd *****
Kiedy zaczeła biec Sora zaczeła biegnąc za nią ja zrobiłem to samo a reszta za nami .
So- CLER !
Gdy wyszliśmy nie było już jej widać , było masę ludzi z powodu że to ostanie dwa dni festynu . To wcale nam nie pomagało .
Kai- czy ktoś mi wyjaśni czemu kawiarnia jest spalona! I dla czego Cler uciekła?! - zwrócił się do dziewczyn lecz wyglądały na zmieszane .
Dor- zaraz wam wszystko opowiem
Wszyscy się odwrócił by zobaczyć Dodane , Wy i Mamę .
Weszliśmy do środka a mama zaparzyła wszystkim herbaty .
Jay- więc o co chodzi ?
Dor- westchnęła - dobrze chyba czas Wu by im powiedzieć .
Wu- tak - przytakną - mogliśmy wszczesniej ich uprzedzić.
Zene - uprzedzić ?
Dor- cóż dziewczyny chyba czas wyjawić chłopcom prawdę nie sądzicie ?
Chwila o co chodzi ? Przytakneły .
Wu- - dobrze więc zacznę od tego że te zamaskowane dziewczyny które widzieliście to są Sora , Skylor , Pixal Nya i Cler.
Sam się zdziwiłem no bo wiem że Cler jest ninja ale nie sadziłem że pozostałe też , jednak to oczywiste było jestem serio tępy .
Dor- zacznę od tego że każda jest mistrzynią żywiłu jak wy .
Dziew - chwila wy też ?!- powiedziały w tym samym czasie .
Lloy- już dośc jeśli chcemy wiedzieć więcej trzeba słuchać .
Dor- dobrze więc każda jest mistrzem zywiłu lecz nie typowych , Sora jest Ninja księżyca ma moc leczenia itd. Nya to ninja wody , Skylor to rubinowy ninja to znaczy że umie kopiować moc danej osoby , Pixal to Nina techniki z różnych częsci potrafi sworzyć różne mechy jak i włamywać się do systemów o i ona to nindroid .
No nieźle czyli jest jak Zane .
Dor- za to moce Cler są do końca nie jasne jednak to przypomina moce ciemności .
Zane - to wyjaśnia czemu mogła wchłonąć te cienie .
Dor- właśnie tak , jednak jej moce są najniebezpieczniejsze ze wszystkich . Te moce sprawiły że stała się zimna i zamknięta w sobie oraz coś chce nią zawładnąć .
Lloy- nie powinienem tego mowić ale wczoraj jak szedłem za fioletowym ninja odkryłem że to Cler , wczoraj odzywała się jak by nie była sobą jak dzisiaj.
Kai- czemu nic nie mówiłeś ?!
Lloy- obiecałem że nic nie powiem , widziałem jej ból i jak cierpi to wyglądało jak by walczyła sama ze sobą .
Dor- rozumiem to może być to co podejrzewałam.
Ny- czyli co ?
Dor- czyli to znaczy że smok ciemności jest uwięziny w ciele Cler .
Wszyscy - COOOO!!!!
Lloy- co to jest smok ciemności ?!
Mis- według zwojów które Dorana prosiła mi przestudiować , smok ciemnisci ponad dekadę temu gnębił miasto ninjago jak i okoliczne wioski niszcząc wszystko na swojej drodze . Aż nie został pokonany przeż strażników pokoju .
Pix- stazników pokoju?
Mis- tak to tajna organizacja którą stworzył pierwszy mistrz spinjitzu by chronić równowagę , składał się z najsilniejszych ninja . Po wielu latach udało się go pokonać jednak trzeba było go unieszkodliwić , w zwykłym więzieniu by się wydostał więc uśpili go i uwięzili w pętli czasu za nim Bliźniacy czasu stali się źli .
So- czyli chcecie powiedzieć że ten Smok ciemniści jakoś się wydostał i zawładną Cler ?!
Wu- tak coś w tym stylu ona go wchłoneła , jednak musiała mieć silną wolę by to osiagnąć zwykły człowiek nie był by wstanie . Najwyżej by go opętał i przeją kontrolę jak i sprawił by wyprał danej osobie mózg .
Jay- czy Cler cały czas walczy z nim ?
Dor- tak zgadza się , jeśli smok wygra przejmie nad Cler kontrolę jak i stracimy ją na zawsze a świat znowu będzie w niebezpieczeństwie .
Lloy- od razu zerwałem się na nogi - to musimy ją znaleźć za nim coś się stanie .
So- tak Cler to moja przyjaciółka nie pozwolę by coś się jej stało .
Ny- ja też , ona pierwsza mi pomogła gdy przeprowadziłam się do miasta .
Wu- musicie być pierwsi , jeśli mój brat się dowie o jej stanie będzie chciał to wykorzystać .
Okej mam nadzieję że się podoba proszę zostaw gwiazdkę ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro